Satyryk Daukszewicz miał zostać politykiem

Próbowano mnie wplątać w politykę. Miałem zostać wiceministrem - mówi portalowi Wprost znany satyryk Krzysztof Daukszewicz.

Nawet nie chciałem wiedzieć, jaka to była propozycja, ponieważ do polityki i do rządzenia ludźmi się nie nadaję - wspominał Krzysztof Daukszewicz. Współczuję tym, którzy mają dużą wrażliwość, a idą do polityki, bo w pewnym sensie muszą z tej wrażliwości rezygnować na rzecz jakichś partyjnych interesów - cytuje wypowiedź satyryka Wprost.

Wpadka Daukszewicza na antenie TVN24

Reklama

Krzysztof Daukszewicz, znany satyryk, zrezygnował w czerwcu z występów w programie TVN24 "Szkło kontaktowe". Podczas programu 15 maja Daukszewicz zwrócił się do prowadzącego program Tomasza Sianeckiego: "Jakiej płci on dzisiaj jest?". Pytanie dotyczyło Piotra Jaconia, który na zakończenie programu "Szkło kontaktowe" zapowiadał kolejną audycję.

Reklama

Pracownik TVN24 Piotr Jacoń jest autorem "My, trans" i reportażu "Wszystko o moim dziecku", w którym opisywał swoje doświadczenia rodzica dziecka transpłciowego. 16 maja stacja TVN24 wydała oświadczenie, że przeprasza wszystkich swoich "widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły w […] programie "Szkło Kontaktowe"".