Muzeum w północnym Hertfordshire stwierdziło, konsultując sprawę z fundacjami, broniącymi praw osób LGBT, że Heliogabal będzie określany jako "ona" i wszystkie eksponaty, jak choćby moneta z wizerunkiem cesarza będą mówiły o "władczyni Rzymu". Skąd taka zmiana? Jak pisze "Daily Telegraph", placówka wskazuje bowiem na tekst z kronik Kasjusza Diona. Czytamy w niej, że "Heliogabal był żoną, kochanką i królową, a jednemu ze swoich kochanków kazał mówić do siebie >Pani<".
Tak muzeum tłumaczy zmiany
Chcemy być wrażliwi, wybierając odpowiednie zaimki dla ludzi z naszej przeszłości. W ten sposób okazujemy im bowiem szacunek - tłumaczy Keith Hoskins, lokalny radny z ramienia Liberalnych Demokratów, zajmujący się sztuką. Wiemy, że Heliogabal identyfikował się jako kobieta i kazał używać wobec siebie odpowiednich zaimków - dodaje.
Reakcja ekspertów
Eksperci, zajmujący się historią starożytnego Rzymu ostrzegają jednak, że władze muzeum mogły wpaść w pułapkę, zastawioną przez antycznych kronikarzy. Kasjusz Dion żył bowiem w czasach następcy Heliogabala, Aleksandra Sewera i oczerniał poprzedniego władcę. Rzymianie nie uznawali bowiem osób trans. Dla nich określenie, że mężczyzna zachowuje się w łóżku jak kobieta, było jedną z najgorszych obelg - tłumaczy Andrew Wallace-Hadrill z Cambridge. Dlatego takie określenia w zapiskach mogły nie opisywać prawdy, a jedynie służyć zniszczeniu reputacji poprzednika.
Kim był Heliogabal?
Heliogabal - jak twierdzili historycy - to rozwiązły nastolatek, który trafił na tron po tym, jak zamordowano Karakallę. Przez swoją matkę ogłoszony został ostatnim synem zmarłego cesarza i w jego imieniu rozpoczęła się wojna domowa. Wstąpił na tron w 218 roku naszej ery. Oskarżano go o prostytucję w tawernach, wprowadził kult nowego boga słońca, a na najważniejsze urzędy w państwie mianował woźniców. Według historyków, jego babka w końcu miała go dość i postawiła na Aleksandra Sewera, syna swojej drugiej córki, mianując go następcą Heliogabala. Wojsko poparło w końcu nowego cezara, a Heliogabala zamordowali pretorianie, gdy próbował uciec z obozu. Jego panowanie trwało około czterech lat.
Obecnie historycy wątpia jednak w większość przypisywanych Heliogabalowi szaleństw. Uznają to za czarną propagandę następców i senatorów. Twierdzą jedynie, że był to jeden z najmniej zdolnych imperatorów w historii Rzymu