Dopytywany o to, czy szykuje się do odejścia z IPN, Karol Nawrocki stwierdził: Wręcz przeciwnie. Rozpakowuję kolejne książki opublikowane przez Instytut Pamięci Narodowej, które przychodzą na moje biurko w każdy poniedziałek.

Reklama

Jak zaznaczył, nie widzi powodów, by miał się zacząć pakować.

Nawrocki: Wielokrotnie słyszałem, że IPN miał być zlikwidowany

Reklama

Jestem prezesem dopiero dwa lata, ale w instytucie pracuję już 14 lat i wielokrotnie słyszałem, że miał on być likwidowany - tak z kolei Karol Nawrocki zareagował na pytanie o to, czy po wyborach parlamentarnych nastąpiły istotne zmiany w życiu instytucji, na czele której stoi.

"IPN będzie twierdzą"

Prezes IPN podkreślał, też pomimo tego, że "Instytut Pamięci Narodowej jest i będzie atakowany to pozostanie twierdzą". Wierzę, że nie do zdobycia - wskazał. Mamy też w Sejmie środowiska postkomunistyczne, dla których Instytut Pamięci Narodowej od lat jest naturalnym przeciwnikiem. Ale nawet jeśli coś się zmieni wokół IPN, to nie zmieni się nasza misja zapisana w ustawie. Konsekwentnie pracujemy dla państwa polskiego - dodał.

W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" Karol Nawrocki mówił też, że jako prezes IPN spodziewa się mniejszego niż dotąd finansowania instytucji. "Znamy te mechanizmy z przeszłości. Zestawia się wówczas budżet instytutu z głęboko poruszającymi potrzebami grup społecznych, chcąc nas sztucznie skonfrontować z tym, co jest rzekomo ważniejsze od pamięci historycznej - powiedział.

Prezes IPN: Z uwagą słuchamy tego, co mówi PO

Nawrocki zwrócił uwagę także na fakt, że w IPN-ie odbywa się debata o wszystkich środowiskach politycznych, które służyły Polsce. Więc jeśli ktoś – od lewa do prawa – kocha Polskę, chce jej służyć i zadałby sobie trud wejścia w istotę Instytutu Pamięci Narodowej, to w naszych publikacjach czy projektach edukacyjnych znalazłby atrakcyjną dla siebie ofertę i mógłby się inspirować tym, co robi IPN - argumentował.

Zdaniem prezesa IPN nagonka na instytucje jest efektem działań środowisk postkomunistycznych. Z uwagą słuchamy także tego, co mówią przedstawiciele największego ugrupowania opozycyjnego, czyli PO. W pewnym momencie o likwidacji IPN mówił przecież sam Donald Tusk - wskazał. A jeśli robią to ludzie, którzy rzeczywiście byli zaangażowani w działalność opozycyjną przed 1989 r., to dziś powinni oni szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, czy więcej jest w nich Solidarności i przywiązania do tego, co IPN robi dla państwa polskiego, czy pragmatyki politycznej i wykonywania politycznych zleceń - dodał.

W mediach pojawiały się informacje, z których wynikało, że dotychczasowa opozycja demokratyczna po dojściu do władzy będzie chciała zlikwidować IPN. Z kolei wyniki sondażowe wskazały, że większość Polaków byłaby przeciwna rozwiązaniu tej instytucji.

Instytut Pamięci Narodowej

Instytut Pamięci Narodowej znany też jako Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu obejmuje organy i struktury o zadaniach badawczych i edukacyjnych. Instytucja ta została powołana do życia jeszcze w ubiegłym stuleciu. 19 stycznia 1999 roku na mocy ustawy z grudnia 1998 roku został powołany do życia Instytut Pamięci Narodowej. Jego obecnym prezesem jest dr Karol Nawrocki.