"Zwrócę się dzisiaj do Marszałka Sejmu, aby ukrócił przyzwyczajenia posła Jarosława Kaczyńskiego (i innych posłów PiS), które natrętnie wiodą go do wyjścia z sali sejmowej zarezerwowanego dla prezydium Sejmu i członków Rady Ministrów" - zapowiedział na portalu X poseł KO Roman Giertych.

Reklama

Niedługo po tym wpisie obwieścił, że z odpowiednim pismem zwrócił się do marszałka Sejmu. "Jestem przekonany, że ukrócimy te praktyki z czasów, gdy poseł Kaczyński rządził Sejmem, Prezydentem i rządem" - dodał.



Rzeczywiście, większość posłów korzysta z jednego z kilku wejść po przeciwnej stronie sali plenarnej, za plecami posłów, w pobliżu ostatnich rzędów.

Część prezydialna tylko dla rządu i prezydium

Miejsce w części prezydialnej było przedmiotem zarządzenia marszałka Sejmu, gdy funkcję tę sprawował przedstawiciel PiS, Marek Kuchciński. To on w 2017 roku wydał zarządzenie numer 8 "w sprawie zapewnienia porządku na sali posiedzeń Sejmu", w którym zabronił "posłom na wchodzenie i przebywanie w części prezydialnej sali posiedzeń Sejmu obejmującej przestrzeń za stołem prezydialnym pomiędzy drzwiami do saloniku rządowego i marszałkowskiego".

Marszałek Kuchciński powołał się na par. 10 ust. 1 pkt 13 Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej. Zgodnie z nim, to właśnie marszałek Sejmu "sprawuje pieczę nad spokojem i porządkiem na całym obszarze należącym do Sejmu oraz wydaje stosowne zarządzenia porządkowe, w tym o użyciu w razie konieczności Straży Marszałkowskiej".

Marek Kuchciński "mając na względzie zachowanie porządku na sali posiedzeń Sejmu", zarządził m.in., że "nie zezwala się posłom na wchodzenie i przebywanie w części prezydialnej sali posiedzeń Sejmu obejmującej przestrzeń za stołem prezydialnym pomiędzy drzwiami do saloniku rządowego i marszałkowskiego oznaczoną przerywaną linią na schemacie sali posiedzeń Sejmu stanowiącym załącznik do zarządzenia".

Ten przepis nie dotyczy członków Prezydium Sejmu, członków Rady Ministrów, sekretarzy Sejmu oraz innych osób upoważnionych przezMarszałka Sejmu.