Obaj panowie są przestępcami, są osobami skazanymi prawomocnym wyrokiem sądu - powiedział o sytuacji Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika Szymon Hołownia.
Hołownia o wecie Dudy
Zapytany o weto prezydenta Andrzeja Dudy mówił: Jak nie ma grzechu, to nie może być rozgrzeszenia. Przecież panowie Wąsik i Kamiński przed prawomocnym wyrokiem nie byli osobami, co do których można odnieść czy są winni, czy niewinni. Byli niewinni do momentu prawomocnego orzeczenia. I teraz oni próbują twierdzić, że prezydent ich ułaskawił, a nawet jeżeli wtedy ich nie ułaskawił, to ułaskawił ich blankietowo na wypadek, gdyby zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu i wtedy to zawieszone w przestrzeni ułaskawienie nagle się uaktywniło.
Trzeba powiedzieć jasno: na dzisiaj, na piątek, kiedy rozmawiamy, pan Kamiński ma wygaszony mandat. W związku z powyższym jego legitymacja poselska jest nieaktywna - zaznaczył Hołownia w rozmowie z dziennikarzami Onetu i Newsweeka. Mimo to, polityk ma możliwość dostępu do Sejmu, podobnie jak wszyscy byli członkowie parlamentu.
Hołownia: Straszono mniealternatywnym Sejmem
Marszałek Sejmu skomentował również groźby, które kierowane były w jego stronę przez polityków PiS. Doskonale wiem, jaki jest podstawowy cel parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości - wyprowadzić mnie z równowagi i doprowadzić do destabilizacji prac Sejmu. Ja niestety usłyszałem to też w rozmowach bezpośrednich od niektórych w parlamentarzystów PiS, że dopiero teraz oni nam pokażą, co to jest totalna opozycja. Straszono mnie przecież organizowaniem alternatywnego Sejmu w sali kolumnowej, straszono mnie okupacją mównicy. Grożono mi, że "zobaczę jeszcze, co tu się będzie działo" - mówił w rozmowie z dziennikarzami Onetu i Newsweeka Hołownia.
Afera gruntowa
"Afera gruntowa" to potoczna nazwa afery korupcyjnej, która wybuchła w Polsce latem 2007 roku. Doprowadziła do dymisji wiceprezesa Rady Ministrów i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera 9 lipca 2007 roku. Afera ta również doprowadziła do rozpadu rządzącej wówczas koalicji PiS, LPR i Samoobrony RP.
Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA), na czele którego stał wówczas Mariusz Kamiński, miało podejrzenia dotyczące korupcji w ministerstwie rolnictwa. Przygotowano specjalną prowokację, która miała wykazać, że ówczesny szef Samoobrony chciał uzyskać korzyść majątkową w zamian za pomoc w odrolnieniu działki na Mazurach.
W 2015 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na trzy lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne w ramach "afery gruntowej". Jednak w tym samym roku prezydent Andrzej Duda ułaskawił nieprawomocnie skazanych.