Wiceszefowa Ministerstwa Sprawiedliwości Maria Ejchart wyjaśniła, że definicja więźnia politycznego została stworzona przez zgromadzenie parlamentarne Rady Europy w 2012 roku na kanwie dyskusji o tym, czy więźniów reżimu w Azerbejdżanie należałoby uznać za więźniów politycznych czy nie.

Reklama

Zgodnie z przyjętą definicją, żeby być uznanym za więźnia politycznego trzeba spełnić jeden z warunków tej definicji. W przypadku skazanych pana Kamińskiego i Wąsika żaden z tych warunków nie został spełniony. Dlatego nie można o nich mówić, że są więźniami politycznymi. To jest nadużycie, również wobec więźniów politycznych, którzy przebywają w więzieniach na całym świecie - dodała.

Ekspert Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: Kamiński i Wąsik nie są więźniami politycznymi

Reklama

Określenie "więzień polityczny" odnosi się do osoby, która jest prześladowana z przyczyn politycznych, która walczy o prawa człowieka, działa w opozycji w państwie, w którym prawa opozycji są łamane, a także w takich sytuacjach, gdy władza, z przyczyn politycznych, stara się dokonywać machinacji w postępowaniach sądowych. W wypadku panów Kamińskiego i Wąsika nie widzę podstaw, żeby ich określać jako "więźniów politycznych – powiedział dr Marcin Szwed, prawnik w Programie Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Marcin Szwed dodał, że Kamiński i Wąsik zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu i jeżeli uważają, że w ich wypadku doszło do złamania przepisów, mogą złożyć np. kasację wyroku.

Mogą też zawiadomić odpowiednie organy międzynarodowe, napisać skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i tam przedstawić swoje zarzuty. Powtórzę – nie widzę podstaw do używania w ich wypadku tak poważnego określenia jak "więzień polityczny" – podkreślił ekspert.

Kamiński mówił we wtorek kilka godzin przed jego zatrzymaniem, że "niedopuszczalnym jest, by w Polsce byli więźniowie polityczni". Jeśli trafimy do więzienia, będziemy więźniami politycznymi - stwierdził.

Kamiński i Wąsik aresztowani

Komenda Stołeczna Policji potwierdziła we wtorek wieczorem zatrzymanie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali w Pałacu Prezydenckim. Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.

Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca ub.r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.