DGP: Obserwujemy niebywały, nawet jak na polskie realia, zamęt polityczny. Chciałbym porozmawiać o motywacjach głównych aktorów. Jaki interes polityczny ma prezydent Andrzej Duda w zapraszaniu ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do Pałacu Prezydenckiego, kiedy ma ich zatrzymać policja?

Reklama

Jacek Sokołowski: Jakbym miał szukać racjonalnego wytłumaczenia, to być może jest to element rywalizacji o schedę po prezesie Jarosławie Kaczyńskim. Jeśli prezydent po odejściu z pałacu chce aspirować do roli lidera obozu Prawa i Sprawiedliwości, co oczywiście może się stać jedynie po ustąpieniu Kaczyńskiego, to może mu się wydawać zasadnym utrzymywanie i apelowanie do twardego elektoratu. Byłoby to robienie tego wszystkiego, przez co PiS w ostatnich wyborach przegrał, na czym elita polityczna tej partii się już potknęła. Prezydent chce pokazać, że jest równie twardy jak premier Mateusz Morawiecki, tak jak ten chciał pokazać, że jest równie hardy jak minister Zbigniew Ziobro. A to wszystko w przekonaniu, że podstawą elektoratu PiS są ludzie, których kiedyś nazywano „moherowymi beretami”.

CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU DGP>>>