Poboży w rozmowie podkreślił, że MSWiA, aby zatrzymać polityków PiS podjęło działania "siłowe".

Dodał też, że ludzie PiS-u "z pełną determinacją będą mówić o nich 'więźniowie polityczni'".

Reklama

I powołał się na rezolucję Rady Europy. Która jednoznacznie (...) mówi, że jeżeli istnieje podejrzenie, że wyrok jest motywowany politycznie a sam proces i jego rezultat sprawia wrażenie niesprawiedliwości, to taka osoba jest więźniem politycznym stwierdził polityk.

Wyrok, który jest motywowany politycznie, niesprawiedliwy i powstał w określonym kontekście zemsty politycznej– dodał.

Reklama

Prezydent nie spocznie dokąd Wąsik i Kamiński nie wyjdą na wolność

Prezydent Andrzej Duda w swoim środowym oświadczeniu podkreślił, że "nie spocznie", dokąd Kamiński i Wąsik nie wyjdą na wolność. Pan prezydent konsekwentnie (...) widzi w obydwu ministrach symbol bezwzględnej determinacji w walce z korupcją, ludzi krystalicznie uczciwych – powiedział w Posat News Poboży. - Jestem przekonany, że prezydent wykorzysta wszystkie narzędzia, które posiada głowa państwa do tego, żeby cały demokratyczny świat poinformować o tym, że w Polsce, która graniczy z niedemokratycznymi reżimami, obserwujemy od 13 grudnia (...) pewne zjawiska, które są właściwe reżimom niedemokratycznym - podkreślił doradca Andrzeja Dudy.

Zapytany czy mandaty po Wąsiku i Kamińskim zostaną obsadzone, doradca prezydenta stwierdził, że "nie wyobraża sobie tego". Jest to kwestia pewnego honoru politycznego, żeby ktokolwiek z osób znajdujących się na liście PiS, miał przyjąć mandat po kimś, kto aktualnie jest posłem na Sejm – stwierdził.

Reklama

Kamiński i Wąsik aresztowani

Przypomnijmy, Komenda Stołeczna Policji potwierdziła we wtorek wieczorem zatrzymanie Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali w Pałacu Prezydenckim. Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.

Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca ub.r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.