W środę przed głosowaniem nad wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu wniosek formalny zgłosił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Panie marszałku, wysoki Sejmie, w imieniu klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość zwracam się z wnioskiem o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów oraz wprowadzenie do porządku obrad punktu dotyczącego powołania na stanowisko wicemarszałka Sejmu Elżbiety Witek - podkreślił Błaszczak.

Reklama

Pan, panie marszałku łamie regulamin Sejmu, czego przykładem jest haniebne postępowanie wobec ministrów: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, wobec więźniów politycznych. Jeżeli, panie marszałku, mój wniosek nie zostanie spełniony, uznam, że koalicji 13 grudnia daje kolejny dowód arbitralnego wykluczania przedstawicieli największego klubu parlamentarnego w tym Sejmie z Prezydium Sejmu - powiedział szef klubu PiS, zwracając się do marszałka Hołowni.

Jak dodał, "jeśli ten warunek nie zostanie spełniony, to informuję, że klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość nie będzie uczestniczył w głosowaniu w sprawie odwołania z urzędu wicemarszałka Sejmu".

Hołownia "przyjął do wiadomości, oczywiście"

Na słowa Błaszczaka zareagował marszałek Hołownia. - Przyjmuję pańską informację oczywiście do wiadomości, za chwilę przegłosuję pana wniosek o przerwę. Drobna tylko informacja - otóż to, że panowie Wąsik i Kamiński nie uczestniczą w pracach tej izby nie wynika z regulaminu Sejmu, a z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej - podkreślił Hołownia.

Następnie głos zabrał poseł Mirosław Suchoń (Polska 2050-TD). - Chcę zapewnić - w imieniu większości sejmowej - że miejsce w Prezydium Sejmu czekało, czeka i będzie czekać na przedstawiciela klubu PiS. To jest państwa prawo, żeby zgłosić takiego przedstawiciela - powiedział Suchoń. Zachęcał też klub PiS, by "skorzystał z tego prawa".

Sejm w głosowaniu odrzucił wniosek o przerwę zgłoszony przez Mariusza Błaszczaka.