Szefowa MZ przedstawiła w środę w Warszawie projekt dla kobiet "Bezpieczna, świadoma ja". Jak mówiła, ma on sprawić, by kobiety w każdym wieku mogły czuć się bezpiecznie jeśli chodzi o ochronę ich zdrowia.

Reklama

In vitro

Częścią projektu jest program in vitro. - Od początku lutego będzie pracował zespół, który opracuje kryteria dostępności do programu dla pacjentek, ale także kryteria dostępności dla podmiotów leczniczych, które zechcą w tym projekcie brać udział – poinformowała Leszczyna.

Podkreśliła, że MZ każdego roku przeznaczy na ten cel co najmniej pół miliarda złotych. - Startujemy 1 czerwca – zapowiedziała.

Kwestia onkopłodności

Leszczyna zwróciła też uwagę na kwestię oncofertility, czyli onkopłodności.

To coś, co jest bardzo ważne dla młodych osób, które chcą mieć dzieci, ale muszą być poddani procedurze onkologicznej – tłumaczyła minister. Zapowiedziała dużą akcję edukacyjną, informacyjną i uświadamiającą, że mimo choroby onkologicznej można być rodzicem.

Leszczyna poinformowała też, że badania prenatalne będą dostępne dla wszystkich kobiet w ciąży. - Będą prowadzone najnowocześniejszymi metodami, nie będą inwazyjne – podkreśliła.

Terminacja ciąży

Podczas środowej konferencji prasowej na temat bezpieczeństwa zdrowotnego kobiet minister Leszczyna przypomniała m.in., że polskie prawo uwzględnia dwa przypadki terminacji ciąży - gdy stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy powstała w wyniku przestępstwa (gwałtu, kazirodztwa).

Musimy przypomnieć wszystkim lekarzom, że powoływanie się na art. 39 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, tzn. artykuł, który mówi o tym, że lekarz może uchylić się od wykonania konkretnej medycznej procedury, może być stosowany, ale nigdy wtedy, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie pacjentki. O tym mówi art. 30 tej samej ustawy - powiedziała Leszczyna.

Klauzula sumienia

Zaznaczyła, że "jeśli mówimy o zagrożeniu zdrowia albo życia kobiety, to lekarz nie może powołać się na tzw. klauzulę sumienia".

W tym kontekście szefowa MZ zapowiedziała zmianę przepisów w ogólnych warunkach umów NFZ z oddziałami ginekologiczno-położniczymi. Podkreśliła, że z umowy musi "bardzo jasno i precyzyjnie wynikać, że (...) kierownik placówki, która ma taki kontrakt z NFZ, musi zapewnić zgodną z polskim prawem terminację ciąży".

Dodała, że "nie będzie list szpitali, w których się terminuje ciążę i takich, w których się tego nie robi".

Chcesz mieć kontrakt z NFZ, to musisz wykonywać koszyk świadczeń, za który dostajesz pieniądze. Inaczej tego kontraktu po prostu mieć nie będziesz - zaznaczyła Leszczyna.

Edukacja seksualna

W czasie środowej konferencji prasowej w Warszawie na temat bezpieczeństwa zdrowotnego kobiet szefowa resortu zdrowia powiedziała, że "we wszystkich państwach Unii Europejskiej i w zdecydowanej większości krajów świata funkcjonuje antykoncepcja awaryjna".

Tabletka, którą chcemy wprowadzić do użytku bez recepty, to ellaOne, która zawiera octan uliprystalu. Ta substancja czynna nie jest substancją poronną, ale zapobiega zapłodnieniu – zaznaczyła szefowa MZ.

Chcemy, żeby tabletka była dostępna od 15. roku życia bez recepty, ponieważ zgodnie z opiniami ginekologów położników dziewczyna osiąga pełną dojrzałość płciową – zwróciła uwagę Leszczyna.

Dodała, że bardzo ważne jest, aby kobieta przyjęła tabletkę jak najszybciej. - Konieczność pójścia do lekarza tylko wydłuża całą procedurę, a w tego rodzaju sytuacjach czas ma bardzo ważne znaczenie – dodała

Zaznaczyła, że "jeśli nie chcemy w Polsce niechcianych ciąż, potrzebna jest edukacja w szkołach".

Profilaktyka zdrowotna w szkołach jest konieczna nie tylko dlatego, żeby uczniowie poznawali samych siebie, a więc swoją psychikę, ciało, organizm, ale żeby również umieli zarządzać swoim czasem, zdrowo się odżywiać, mieli świadomość siebie samych, która jest potrzebna m.in. na poziomie zdrowia seksualnego i zdrowia prokreacyjnego – powiedział szefowa MZ.

Antykoncepcja awaryjna

Antykoncepcja awaryjna, potocznie nazywana tabletką dzień po, stosowana jest po odbytym, niezabezpieczonym stosunku seksualnym lub gdy inne zastosowane metody antykoncepcji okazały się niewystarczające. Zapobiega ona zapłodnieniu przez blokowanie owulacji. Tabletki są przeznaczone do stosowania w sporadycznych przypadkach. Nie mogą zastępować stałej metody antykoncepcyjnej.

Tabletkę z octanem uliprystalu (ellaOne) trzeba zażyć jak najszybciej, do 120 godzin po stosunku. Antykoncepcja awaryjna nie powoduje przerwania istniejącej ciąży.

Ustawa ma wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia.