W rozmowie na antenie Radia ZET Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że marzy mu się najlepsza armia na świecie. - Chciałbym, żebyśmy mieli najlepsze wyposażenie. Trwa transformacja polskiej armii, jest zwiększanie zdolności operacyjnych, jest dużo szersze zaangażowanie, niż kiedykolwiek - powiedział i dodał, że jego zdaniem polska armia jest w stanie obronić kraj w przypadku rosyjskiej napaści.
Szef resortu obrony zdradził także wyniki raportu, jaki wczoraj otrzymał.
- Chętnych do wstąpienia do polskiego wojska jest najwięcej w ostatnich latach, a po 1989 roku na 100 procent. Pierwszych 10 dni marca to jest ponad tysiąc osób, które się zgłosiły do dobrowolnej, zasadniczej służby wojskowej - ujawnił wicepremier.
Dodał, że w kontekście możliwego ataku Rosji na Polskę "na wszystkie ewentualności trzeba być przygotowanym" i należy rozważyć każdy scenariusz. - Imperialistyczne zapędy i chęć odtworzenia wpływów dawnego ZSRR to jest część strategii, która jest obecna od wielu, wielu lat - zaznaczył.
Kosiniak-Kamysz: Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Szef resortu obrony dopytywany o to, czy w przypadku ataku Rosji na nasz sąsiedni kraj, ministerstwo wyśle tam polskie wojska, Kosiniak-Kamysz powiedział, że "jeśli jest uruchamiany artykuł 5, to całe NATO się broni, wszyscy walczymy z tym, który nas zaatakuje".
- Jeśli mówilibyśmy dziś, że my nie wypełnimy zobowiązania wobec naszych sojuszów, to jakbyśmy mogli oczekiwać, że oni wypełnią zobowiązania wokół nas? Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - podkreślił.
Dodał, że jeśli chodzi o współpracę na linii rząd-prezydent, "czuć jedność".
- Wczoraj na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego było bardzo mocno czuć jedność w naszych słowach, w słowach pana prezydenta. Ja zaproponowałem nakreślenie nowej strategii bezpieczeństwa narodowego i prezydent wczoraj przyjął tę propozycję i ogłosił, że będziemy wspólnie formułować te i wszystkie inne strategie, związane z polskim wojskiem - opisywał.
Szef MON o wizycie premiera i prezydenta w USA: Symboliczna, ekstraordynaryjna
- Ekstraordynaryjna, niespotykana wizyta. Jest wymiar symboliczny, wymiar wdzięczności, że Polska wydaje ponad 4 procent na armię, transformację i jest sprawa amerykańskiego Kongresu - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w odniesieniu do wizyty Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w USA.
- Jeśli przyjeżdżają ci, którzy są przy samej linii frontu i opowiedzą, jak bardzo potrzebna jest pomoc dla Ukrainy, a to będą mówić premier i prezydent, jak bardzo potrzebne są pieniądze, które Kongres blokuje, to jest to wparcie dla prezydenta Bidena, żeby mógł uruchomić kolejną transzę pomocy - stwierdził polityk.
Radom ośrodkiem wojskowym? Kosiniak-Kamysz zapowiada
Minister Obrony Narodowej podkreślił, że istnieją w obrębie Warszawy trzy niewykorzystane lotniska. Wśród nich wymienił Radom.
- Radom jest dziś zupełnie niewykorzystany, a może być wykorzystany na potrzeby wojskowe i będę składał taki wniosek - zapowiedział.