Decyzja Parlamentu Europejskiego
W środę 10 kwietnia Parlament Europejski przyjął pakt migracyjny. Rozporządzenie wprowadzające mechanizm tzw. dobrowolnej solidarności zaakceptowano głosami 301 deputowanych, 272 było przeciw, 46 wstrzymało się od głosu.
Głosowanie nad paktem migracyjnym
Deputowani głosowali łącznie nad dziesięcioma tekstami legislacyjnymi. Przeciwko paktowi migracyjnemu była skrajna prawica, skrajna lewica oraz frakcja Zielonych.
Europosłowie PO i PSL byli jedną z nielicznych delegacji krajowych należących do Europejskiej Partii Ludowej (EPL), które nie poparły paktu migracyjnego. Przeciwni byli też wchodzący w skład EPL francuscy Republikanie oraz czescy Chrześcijańscy Demokraci.
Większość europosłów EPL poparła pakt, który przeszedł także dzięki głosom socjaldemokratów z SD oraz liberałów z grupy Odnowić Europę. Nowe przepisy poparli także europosłowie prawicowej partii premierki Włoch Giorgi Meloni Bracia Włosi, którzy należą wraz z PiS do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Europosłowie PiS głosowali przeciwnie do włoskich sojuszników - przeciwko paktowi.
Lewica domaga się rekompensaty
Należący do SD europosłowie Nowej Lewicy albo głosowali za, albo wstrzymywali się od głosu - w zależności od tekstu.
"Polska przyjęła 2 miliony uchodźców z Ukrainy. Domagamy się m. in. za to rekompensaty z UE, której pakt nie zawiera. Chcemy bezpiecznej Polski w Europie" - napisał w mediach społecznościowych Robert Biedroń.
Paktu nie poparła włoska Partia Demokratyczna należącą do SD, na co miało wpływ poparcie nowych przepisów przez Meloni.
Paktu migracyjnego nie poparli ani Zieloni, ani Lewica, głosowała przeciwko niemu także druga prawicowa frakcja Tożsamość i Demokracja.