W środę KRS przekazała, że "policja i prokurator weszli bez zapowiedzi do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa i żądają wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych pod ich nieobecność".
Przeszukania poza pomieszczeniami KRS
Rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak wyjaśniła, że przeszukania w budynku przy ul. Rakowieckiej w Warszawie nie objęły pomieszczeń KRS, tylko biura zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Dodała, że przeszukania są wynikiem odmowy wydania przez tych rzeczników akt określonych postępowań dyscyplinarnych.
Mechanizm jak z wejściem do "Wprost" w 2014 roku
Dera przyznał w Telewizji wPolsce.pl, że prezydent jest zaniepokojony tym zdarzeniem, ponieważ - jak zauważył prezydencki minister - Polska jest państwem prawa i władze powinny prawo respektować i przestrzegać. Dodał, że wejście do biur zastępców rzecznika dyscyplinarnego przypomina mu "wkroczenie władzy" do redakcji "Wprost" w 2014 roku. To jest ten sam mechanizm: wchodzą służby, przychodzi prokurator, policja. Robią to nie tak jak powinno to być zrobione - ocenił prezydencki minister.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał sobie jakichś rzeczników, mimo że rzecznik dyscypliny został powołany przez prezydenta zgodnie z przepisami prawa, jest tworzony jakiś dualizm obok prawa i prokuratorzy pokazują siłę, niebezpieczną sytuację, w której siła ma zastąpić prawo. To jest sytuacja, w której rodzi się dyktatura - mówił Dera. Jego zdaniem, służy to zastraszaniu kolejnych grup zawodowych.
Jak dodał, jeśli jedna instytucja państwa chce coś od drugiej, musi zachować procedury.
Pisma prezydenta Dudy do ministra Bodnara
Pytany, czy będzie reakcja prezydenta na wydarzenia w budynku KRS, Dera odpowiedział, że prezydent wysyła pisma do ministra Bodnara z "prośbą o wyjaśnienie pewnych zachowań dotyczących łamania prawa". Dodał, że łamanie prawa trwa od dłuższego czasu.
W środę po południu prok. Adamiak informowała, że podczas przeszukania siedziby biur zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów Piotra Schaba "zabezpieczono wszystkie nielegalnie przetrzymywane akta procesowe spraw dyscyplinarnych". Precyzowała, że chodzi o akta postępowań dyscyplinarnych, które zastępcy rzeczników powinni przekazać kilka miesięcy temu rzecznikom dyscyplinarnym ministra sprawiedliwości, tzw. rzecznikom ad hoc.
Oburzenie I prezes SN Małgorzaty Manowskiej
Oburzenie działaniami funkcjonariuszy w budynku KRS wyraziła m.in. I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Jak stwierdziła w oświadczeniu, doszło do "naruszenia autonomii konstytucyjnego organu, jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa, przez pogwałcenie konstytucyjnie gwarantowanego immunitetu sędziowskiego siłowym wtargnięciem i splądrowaniem biura sędziego Piotra Schaba"