"Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że przez ostatnie lata rząd Prawa i Sprawiedliwości wykorzystywał dostępne narzędzia do walki politycznej. Uczestniczył w rozgrywce, w której wykorzystywał znaczone karty. Podporządkował sobie Telewizję Polską, wydawał publiczne pieniądze według swojego uznania, a spółki Skarbu Państwa traktował jak łatwy łup do promocji swoich wydarzeń, a także obsadzał je "zasłużonymi", których trzeba było jakoś "nagrodzić" - czytamy w "DGP".

Reklama

PKW ma związane ręce?

Jak jednak ujawniła w poniedziałek DGP, obecne przepisy kodeksu wyborczego mogą nie pozwolić na odebranie finansowania PiS-owi. Na to wskazuje raport przygotowany przez zespół z Krajowego Biura Wyborczego. Wynika z niego, że PKW może kontrolować tylko działania komitetów wyborczych. "Działania podmiotów innych niż komitety wyborcze nie podlegają kontroli ani ocenie dokonywanej przez PKW, a ich analiza służyć może jedynie ustaleniu stanu faktycznego" – czytamy w dokumencie.

Oznacza to, że "nie może być podstawą odrzucenia sprawozdania ani wskazania uchybienia obiektywny wpływ działań innego podmiotu na polepszenie szans wyborczych komitetu wyborczego, o ile działania te dokonywane były bez porozumienia z komitetem". Jak pisze DGP wewnętrzne analizy Krajowego Biura Wyborczego wskazują, że ewentualne odrzucenie sprawozdania PiS przez PKW mogłoby naruszyć dotychczasową interpretację przepisów.

Reklama

Co oznacza odrzucenie sprawozdania przez PKW?

Odrzucenie sprawozdania finansowego przez Państwową Komisję Wyborczą może dużo kosztować partie polityczne. Konsekwencją jest strata do 75 proc. dotacji podmiotowej, czyli środków z budżetu państwa, które partia otrzymuje w związku ze zdobytymi mandatami (to tzw. zwrot za kampanię) oraz subwencji, czyli środków z budżetu państwa na działalność statutową partii - także maksymalnie do 75 proc. jej wysokości. Dlatego politycy PiS uważają, że taka decyzja może oznaczać może próbę likwidacji PiS.

PiS: "Dzień próby" dla polskiej demokracji

Po tej decyzji, gdyby ona była po myśli obecnie rządzących, to można powiedzieć, że demokracji też już w Polsce nie będzie – powiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński, który jednocześnie przyznał, że dla polskiej demokracji zbliża się "dzień próby".

Więcej na temat decyzji PKW przeczytasz w artykule pod tytułem „Przegrywamy z prozą życia” autorstwa Marka Mikołajczyka w Dzienniku Gazecie Prawnej >>>