Zgodnie z przepisami, zgromadzenie sędziów danej izby powinno wybrać kandydatów na Prezesa Sądu Najwyższego najpóźniej na 6 tygodni przed zakończeniem kadencji urzędującego Prezesa. Ponieważ dotychczasowy Prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, dr hab. Piotr Prusinowski, zakończył pełnienie swojej funkcji 2 września 2024 r., kandydaci na nowego Prezesa powinni byli zostać wyłonieni do 22 lipca br., co jednak się nie wydarzyło.

Reklama

W takiej sytuacji zastosowanie mają przepisy, zgodnie z którymi Prezydent RP musi niezwłocznie wyznaczyć sędziego Sądu Najwyższego do tymczasowego pełnienia obowiązków Prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Wyznaczony sędzia ma tydzień na zwołanie zgromadzenia sędziów tej izby w celu wyboru kandydatów na Prezesa Sądu Najwyższego - informuje SN.

Pierwszy Prezes SN poinformował Prezydenta RP o tej sytuacji 28 sierpnia br., prosząc o szybkie wyznaczenie sędziego, który tymczasowo przejmie obowiązki Prezesa. Do tego czasu, zgodnie z przepisami, pracą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych kieruje Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego.

Miąsik pokieruje Izbą Pracy SN

Ponieważ do 3 września br. nie wyznaczono jeszcze sędziego, który miałby przejąć te obowiązki, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego upoważniła sędziego SN dr. hab. Dawida Miąsika do tymczasowego kierowania Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

"Przejęcie" kontroli nad Izbą Pracy SN przez Manowską

Małgorzata Manowska, Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, przejęła dziś rano kierowanie Izbą Pracy tego sądu, co Onet przewidywał już wcześniej. Jednakże, sędziowie Izby Pracy sprzeciwiali się temu, by Manowska pełniła tę funkcję. Według sędziego Bogdana Bieńka, zgodnie z prawem obowiązki prezesa powinna objąć osoba z najdłuższym stażem sędziowskim, czyli sędzia Dawid Miąsik. Bieniek podkreślił, że polecenia Miąsika będą dla niego wiążące, gdyż sędzia Miąsik już dziś objął swoje obowiązki.

Wakat na stanowisku prezesa Izby Pracy SN powstał po zakończeniu kadencji dotychczasowego prezesa, profesora Piotra Prusinowskiego. Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, w przypadku wakatu na tym stanowisku, kierowanie izbą powinien przejąć przewodniczący wydziału o najdłuższym stażu, a nie Pierwszy Prezes SN. W tej sytuacji funkcję tę powinien objąć sędzia Dawid Miąsik, który rozpoczął swoje obowiązki jako pełniący obowiązki prezesa Izby Pracy.

Reklama

Dwuwładza w SN?

Sędzia Bogdan Bieniek wyraził stanowisko, że nie ma miejsca na dwuwładzę w izbie, ponieważ to sędzia Miąsik jest zgodnie z prawem pełniącym obowiązki prezesa. Zaznaczył, że Małgorzata Manowska mogła objąć tę funkcję wcześniej, jednak nie zrobiła tego na czas, co sprawiło, że spóźniła się na przejęcie kierownictwa.