Polsko-niemieckie napięcia wokół migracji

Zdarzenie z czerwca, kiedy to Niemcy odesłali uchodźców do Polski bez wcześniejszych uzgodnień, wywołało duże oburzenie w mediach społecznościowych i nadwyrężyło relacje między obu krajami. Premier Donald Tusk uznał to za "nieakceptowalne" i zapowiedział rozmowy z kanclerzem Olafem Scholzem w tej sprawie. Fritz uważa, że takie działania mogą w oczach Polaków wyglądać jak jednostronne decyzje Niemiec dotyczące nielegalnej imigracji.

Sprzeczne podejście Polski do kwestii migracyjnych

Reklama

Fritz wskazuje na pewną sprzeczność w polskiej polityce migracyjnej. Z jednej strony Polska krytykuje niemiecką politykę migracyjną, domagając się twardszego podejścia, aby zmniejszyć napływ nielegalnych imigrantów przez polsko-białoruską granicę. Z drugiej strony jednak polskie władze skarżą się, gdy Niemcy odsyłają tych imigrantów z powrotem do Polski. Taki dualizm podejścia może prowadzić do dalszych napięć, zwłaszcza w obliczu niemieckich planów zaostrzenia kontroli.

Reklama

Możliwe zaostrzenie relacji w przypadku realizacji planów CDU

Jeżeli opozycyjna CDU przeforsuje swoje plany dotyczące odsyłania wszystkich imigrantów, w tym tych proszących o azyl, konflikt między Polską a Niemcami może się zaostrzyć. Zgodnie z umową dublińską, wniosek o azyl powinien rozpatrywać pierwszy kraj, do którego dotarł uchodźca, co w praktyce oznaczałoby dla Polski przyjęcie tysięcy osób. Tusk uznał te propozycje za nie do przyjęcia i zapowiedział konsultacje z innymi sąsiadami Niemiec.

Polskie odpowiedzi na niemieckie plany

W przypadku realizacji niemieckich planów, Polska musiałaby przyjąć tysiące uchodźców każdego miesiąca, co według autora artykułu jest mało prawdopodobne. Polska mogłaby również zaostrzyć kontrole na granicy z Białorusią, aby powstrzymać przemieszczanie się imigrantów na zachód. Chociaż działania takie jak tworzenie stref buforowych czy wypychanie imigrantów na drugą stronę granicy są sprzeczne z prawem europejskim, Komisja Europejska przymyka oko na te praktyki.