Premier Tusk podczas wystąpienia w Sejmie mówił o zagrożeniach dla bezpieczeństwa kraju. Wskazał na liczebność armii walczących na Ukrainie:

  • Ukraińska armia – około 800 tysięcy żołnierzy
  • Rosyjska armia – około 1,3 miliona żołnierzy

Polski rząd planuje stworzenie armii liczącej 500 tysięcy żołnierzy, wliczając w to rezerwistów. Aby to osiągnąć, konieczne będą nowe formy szkolenia wojskowego dla cywilów.

Obowiązkowe szkolenia wojskowe w Polsce. Jak mają wyglądać?

Donald Tusk podkreślił, że wojsko musi być przygotowane na różne scenariusze. Dlatego planowane szkolenia obejmą kilka grup:

Reklama
  • Rezerwistów, którzy już wcześniej odbyli służbę
  • Nowych rekrutów, którzy nie mieli wcześniejszego kontaktu z wojskiem
  • Cywilów, którzy w razie potrzeby mogą pełnić funkcję żołnierzy

Jeśli mądrze to zorganizujemy, będziemy musieli użyć kilku sposobów działania – zaznaczył premier.

Czy kobiety też będą objęte szkoleniami?

Tusk odniósł się również do kwestii udziału kobiet w szkoleniach wojskowych. Choć nie wykluczył ich udziału, podkreślił, że "wojna to jednak ciągle w większym stopniu domena mężczyzn".

Kiedy wejdą w życie nowe przepisy?

Premier zapowiedział, że rząd chce zakończyć prace nad modelem szkoleń jeszcze w tym roku. Szczegóły dotyczące organizacji i zakresu ćwiczeń zostaną przedstawione po zakończeniu prac. Trwają prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowego każdego dorosłego mężczyzny w Polsce – poinformował Tusk.

Nowy system szkoleń wojskowych w Polsce

Premier Donald Tusk zapowiedział, że przygotowywane obecnie szkolenia wojskowe mają stać się powszechną praktyką. To musi stać się obyczajem, oczywistą tradycją – podkreślił. Zdaniem premiera każdy zdrowy mężczyzna powinien chcieć się przeszkolić, aby w razie potrzeby umieć bronić ojczyzny. Rząd pracuje nad modelem, który będzie zachęcał obywateli do regularnego udziału w szkoleniach wojskowych.

Czy wraca obowiązkowa służba wojskowa?

Reklama

Donald Tusk odniósł się do pytań o przywrócenie zasadniczej służby wojskowej. Zapewnił, że gdyby rząd planował taki krok, powiedziałby o tym otwarcie. Premier podkreślił, że istnieje kilka możliwych modeli szkolenia. Jednym z nich jest system szwajcarski, który opiera się na dobrowolnym, ale intensywnym szkoleniu żołnierzy rezerwy. To nie jest obowiązkowe, ale są zachęty, które powodują, że mężczyźni decydują się na coroczne szkolenie i to niesymboliczne, nieudawane – wyjaśnił Tusk.

Jak będą wyglądały szkolenia?

Premier zapowiedział, że pełen model szkolenia zostanie przedstawiony w ciągu kilku tygodni. Trzeba będzie znaleźć pieniądze, ale docelowo to musi stać się obyczajem, oczywistą tradycją – podkreślił szef rządu.