Mieli oni - zdaniem Kapicy - naciskać na usunięcie z projektu "nowych dopłat do gier". Resort gospodarki miał także "wciągać MF w proces nieustannych konsultacji i uzgodnień w celu przedłużenia procesu legislacyjnego". Kapica twierdzi też, że dopiero w czerwcu lub na początku lipca wpłynęło pismo od ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, wycofującego jego wcześniejszy wniosek o wprowadzenie dopłat do gier.

Reklama

>>> PiS donosi na premiera i ministra sportu

Wiceminister zaznacza jednak, że o tym, iż Drzewiecki chce zmienić stanowisko, informował go wcześniej Chlebowski. "... chyba taką sugestię skierował do mnie przewodniczący Z. Chlebowski w kwietniu bądź maju br." - czytamy w notatce Kapicy. Kapica napisał w niej także, że o rezygnacji z dopłat do gier nigdy nie rozmawiał z Drzewieckim.

Z materiałów wynika, że 26 sierpnia tego roku odbyło się spotkanie dot. projektu nowelizacji, w którym uczestniczyli premier Donald Tusk, minister finansów Jacek Rostowski i odpowiedzialny za projekt wiceminister finansów Jacek Kapica. Tego samego dnia premier spotkał się też z Chlebowskim i prosił go o informacje na temat jego zaangażowania w proces prac nad zmianami w ustawie. W spotkaniu tym uczestniczył także minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna.

Reklama

>>> Afera hazardowa. Tusk ujawnia dokumenty

Podczas rozmowy z Kapicą premier pytał m.in. o to, czy ktoś z osób publicznych wyrażał szczególne zainteresowanie projektem. Kapica wskazał na ministra gospodarki, w którego imieniu występował wiceminister Adam Szejnfeld. Miał on zgłaszać wiele uwag do planowanej nowelizacji i "zawsze wnosił o usunięcie z projektu nowych dopłat do gier".

Kapica mówił premierowi, że dużą liczbę uwag z resortu gospodarki można było uznać za "chęć przedłużenia procesu legislacyjnego". Dodał, że na ostatnim etapie prac resort ten zgłosił uwagę, że projekt powinien podlegać notyfikacji Komisji Europejskiej. Zdaniem Kapicy przedłużyłoby to jej wejście w życie o rok. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej nie wydał jednoznacznej opinii w tej sprawie.

Reklama

>>> Chlebowski odwołany. Zastąpi go Dolniak

Kapica miał też powiedzieć Tuskowi, że projektem, m.in. kwestią dopłat do gier, zainteresowany był szef sejmowej komisji finansów. Wiceminister finansów informował o tym swojego bezpośredniego przełożonego, Jacka Rostowskiego. "Przewodniczący Z. Chlebowski wskazywał na możliwość osiągnięcia dodatkowych dochodów do budżetu poprzez wzrost podatku od automatów od niskich wygranych zamiast wprowadzenia dopłat" - czytamy w materiale ze strony internetowej kancelarii premiera. Kapica miał mu wyjaśnić, że dopłaty zostały wprowadzone na wniosek ministra sportu na potrzeby inwestycji związanych z Euro 2012 oraz że z podwyżek podatków nie osiągnie się dochodów porównywalnych z wprowadzeniem dopłat.

Kapica powiedział też Chlebowskiemu, że resort finansów nie zrezygnuje z własnej inicjatywy z dopłat, ponieważ zostały wprowadzone do projektu właśnie na wniosek ministra sportu. Z harmonogramu przedstawionego przez Kapicę wynika, że 20 maja odbyła się konferencja uzgodnieniowa w sprawie projektu ustawy o grach losowych. Była na nim obecna upoważniona pisemnie przez sekretarza stanu w MSiT A. Giersza, dyrektor departamentu ekonomiczno-finansowego. Potwierdziła ona zasadność wprowadzenia dopłat do gier.

30 czerwca minister sportu Mirosław Drzewiecki miał natomiast przesłać pismo "wskazujące na niecelowość dopłat zasilających Fundusz Sportu ze względu na zmianę planów inwestycyjnych obiektów sportowych Narodowego Centrum Sportu" - wynika dalej z harmonogramu.

Podczas spotkania z 26 sierpnia Tusk zapytał Kapicę o to, czemu miały służyć dopłaty i kto je wprowadził do projektu ustawy. "Wyjaśniłem, że dopłaty do pozostałych gier, dotychczas nieobjętych tym obciążeniem, zostały wprowadzone do projektu ustawy na wniosek Ministra Sportu i Turystyki, ponieważ w 85 proc. zasilają fundusz celowy - Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, z którego miały być sfinansowane zadania inwestycyjne związane z Euro 2012" - czytamy w notatce Kapicy.

Na zakończenie spotkania z Tuskiem i Rostowskim Kapica powiedział, że podczas prac nad projektem miał wrażenie, iż cały czas resort finansów "był zasypywany kolejnymi uwagami, które miały na celu zaangażowanie go w niekończący się proces konsultacji, zniechęcić bądź odsunąć w czasie rozstrzygnięcia i wejście w życie zmiany ustawy o grach".