Roman Giertych: „Hołownia tymczasowym prezydentem? To rozwiązanie zgodne z konstytucją”

W cieniu burzy wokół ujawnionych nagrań z 2019 roku, Roman Giertych zaskakuje propozycją: obowiązki prezydenta RP powinien tymczasowo przejąć marszałek Sejmu, Szymon Hołownia. To efekt narastających wątpliwości co do prawidłowości przebiegu wyborów prezydenckich i rosnącego napięcia wokół rozstrzygnięcia ważności ich wyniku przez Sąd Najwyższy.

Reklama

W ostatnich dniach media – w tym TV Republika i Telewizja wPolsce24 – opublikowały nagrania rozmów Giertycha z Donaldem Tuskiem z czasów, gdy Platforma Obywatelska była w opozycji. Giertych, dziś poseł Koalicji Obywatelskiej, twierdzi, że materiały te pochodzą z nielegalnej inwigilacji przy użyciu systemu Pegasus. Według niego, kopie nagrań miały trafić do mediów za pośrednictwem byłego prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego – bliskiego znajomego dziennikarza Cezarego Gmyza.

– Logika wskazuje, że tam należy szukać źródła – powiedział Giertych, podkreślając, że nagrania zostały nielegalnie opublikowane, mimo że powinny zostać zniszczone jako materiały prywatne.

Reklama

Giertych: celem ataków jest zatrzymanie sprawdzenia wyniku wyborów

W ocenie Romana Giertycha medialna nagonka ma odwrócić uwagę od poważniejszej kwestii — legalności wyniku wyborów prezydenckich. Państwowa Komisja Wyborcza przekazała już swoje sprawozdanie do Sądu Najwyższego, gdzie zarejestrowano dotąd ponad 5 tysięcy protestów. Jak zaznacza Giertych, skala wątpliwości jest ogromna, a wiele sygnałów wskazuje na możliwe fałszerstwa.

Giertych udał się do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, domagając się dostępu do protokołów głosowania. Jednak – jak twierdzi – został zablokowany przez I prezes SN Małgorzatę Manowską, która odmówiła mu wglądu w dokumenty, uznając brak podstaw prawnych.

– Izba Kontroli została powołana, by kryć fałszerstwa wyborcze PiS – ocenił Giertych i dodał, że "skręci" orzeczenie ws. ważności wyborów.

Trwa ładowanie wpisu

Hołownia jako tymczasowy prezydent? Propozycja Giertycha zyskuje na znaczeniu

W związku z niepewnością co do legalności wyborów, Giertych wystąpił z nietypową propozycją: przesunąć Zgromadzenie Narodowe zaplanowane na 6 sierpnia i do tego czasu przegłosować ustawę naprawczą dotyczącą Sądu Najwyższego. W tym okresie – zgodnie z konstytucją – obowiązki prezydenta pełniłby marszałek Sejmu, Szymon Hołownia.

– Zwracam się do szefów katedr prawa konstytucyjnego o opinię, czy przerwa w Zgromadzeniu Narodowym i powierzenie obowiązków prezydenta marszałkowi Sejmu do czasu wyjaśnienia wątpliwości nie byłoby działaniem prawidłowym – powiedział Giertych.

Podkreślił jednocześnie, że nie podważa wyników wyborów „z zasady”, ale domaga się ich weryfikacji poprzez pełne przeliczenie głosów. Jeśli powtórne liczenie potwierdzi zwycięstwo Karola Nawrockiego, Giertych zapowiada, że weźmie udział w Zgromadzeniu Narodowym i poprze zaprzysiężenie nowego prezydenta.

SN już bada protesty – możliwe przeliczenia głosów

Sąd Najwyższy zdecydował już o przeprowadzeniu oględzin kart z 13 obwodowych komisji wyborczych – to de facto oznacza przeliczenie głosów. Powodem są błędy, w tym odwrotne przypisanie wyników kandydatom w II turze wyborów.

Sprawa nabiera politycznego ciężaru. Propozycja Giertycha, by Hołownia tymczasowo przejął obowiązki prezydenta, może okazać się jednym z głównych tematów politycznego lata 2025.

Zobacz artykuł: 500 plus dla małżeństw z długim stażem: Małżeńskie świadczenie jubileuszowe jest już coraz bliżej

Szymon Hołownia, Marszałek Sejmu / Inne