- Prezydent Duda o "wyrzucaniu ze stanu sędziowskiego"
- Prezydent Duda o zdradzie
- Adam Bodnar o podważaniu zasady niezależności sędziowskiej
- Adam Bodnar o "otwartych groźbach wobec sędziów"
- Stracona szansa
Skan pisma szef MS zamieścił na swoim profilu na platformie X. „Skierowałem dziś do Prezydenta RP Andrzeja Dudy list w reakcji na niedawne słowa, które, w moim przekonaniu, nigdy nie powinny paść z jego ust” - napisał Bodnar.
Prezydent Duda o "wyrzucaniu ze stanu sędziowskiego"
W środę prezydent Duda pytany w wywiadzie dla Klubu Jagiellońskiego, Otwartej Konserwy i Nowego Ładu o potrzebę przeprowadzenia "resetu" w wymiarze sprawiedliwości krytykował część środowiska sędziowskiego, która - jak mówił - "opowiada się po jednej ze stron sporu politycznego". Zaapelował do nich o opamiętanie się i dokonanie resetu, bo - jak powiedział - bez niego skończy się na tym, że "trzeba będzie wszystkich tych ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego, bez prawa do stanu spoczynku".
Prezydent Duda o zdradzie
"Niedawno jeden człowiek powiedział do mnie bardzo brutalnie: "Wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę". To straszne, ale w tych słowach jest prawda" - zaznaczył prezydent Duda. Swój list AdamBodnar rozpoczął od przypomnienia art. 2 polskiej konstytucji głoszącego, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej". "Dziwić może, że najwyższy strażnik Konstytucji RP drwi z tej podstawowej zasady ustrojowej" - napisał Bodnar odnosząc się do cytowanego artykułu ustawy zasadniczej.
Adam Bodnar o podważaniu zasady niezależności sędziowskiej
Zwracając się do prezydenta zaznaczył, że "napawa zdumieniem, że wykształcony prawnik - doktor nauk prawnych i absolwent renomowanego uniwersytetu - podważa podstawowe zasady niezależności sędziowskiej, potwierdzone wyrokami sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, Naczelnego Trybunału Administracyjnego, jak również niezależnego Trybunału Konstytucyjnego". "Zastanawia dlaczego w dalszym ciągu podaje w wątpliwość orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które przecież kształtują polski porządek prawny" - dodał szef MS.
Adam Bodnar o "otwartych groźbach wobec sędziów"
W ocenie ministra Bodnara, "to jednak nic wobec bezprzykładnych gróźb w stosunku do sędziów, które miałyby ich skłonić do rezygnacji z szanowania konstytucji". "Nigdy jeszcze nikt w Polsce, obdarzony tak potężnym demokratycznym mandatem jak Pan Prezydent, nie groził sędziom tak otwarcie, wprost podważając przysługujące im uprawnienia, będące gwarantem ich niezależności" - podkreślił minister w liście do prezydenta.
"Tych słów nie sposób zignorować. Są one bowiem kontynuacją ataku na wymiar sprawiedliwości koordynowanego przez obóz polityczny Pana Prezydenta. Jego przejawem były kolejne podpisy składane przez Pana Prezydenta pod ustawami przyjmowanymi w latach 2016-2023, które krok po kroku rozmontowywały niezależność sądownictwa. Skutkiem jest kryzys w wymiarze sprawiedliwości oraz narastająca niepewność oraz brak bezpieczeństwa prawnego obywateli" - czytamy w liście Bodnara.
Stracona szansa
Według szefa MS, prezydent "miał szansę sytuację tę uzdrowić i naprawić". "Mógł Pan podjąć rzeczywiste działania na rzecz przywrócenia konstytucyjnego porządku. Od zapewnienia bezpieczeństwa prawnego obywateli wolał Pan jednak pogłębianie zamętu i niepewności. Zamiast zaangażować się w odbudowę zaufania do sądów wolał Pan Prezydent, pod dyktando doraźnych politycznych celów, atakować uczciwych obywateli Rzeczypospolitej, w tym osoby pomnikowe dla walki o niezależność sędziowską" - wskazał Bodnar.
"Okazuje Pan wzgardę i podburza"
"Zamiast wdzięczności dla wiernych swojemu powołaniu sędziów, okazuje im Pan wzgardę i podburza wobec Nich społeczeństwo. Miast budować zgodę i »przekazywać przyszłym pokoleniom, co cenne z ponad tysiącletniego dorobku« naszej Ojczyzny, żałuje Pan, w tanim historiozoficznym geście, że na zawsze wyrzekła się szafotów i barbarzyńskiego odwetu, zgodnie zresztą z wyznawanym przez Pana jej chrześcijańskim dziedzictwem" - podkreślił minister. Bodnar przypomniał także, że prezydent Duda niedawno odebrał Order Wolności - najwyższe odznaczenie od władz Ukrainy. "Ale należy pamiętać, że kiedy Ukraina ze wszech miar stara się o członkostwo w Unii Europejskiej, także przy wsparciu Pana Prezydenta, swoimi słowami podważa Pan kwintesencję wartości europejskich - rządy prawa i niezależność sądownictwa" - napisał szef MS.