Korwin-Mikke poinformował na konferencji prasowej przed siedzibą sądu, że składa pozew w związku z materiałem informacyjnym przygotowanym przez TVN, w którym - jak mówił - przedstawia się go jako osobę wykonującą hitlerowskie pozdrowienie. "Nie mam pojęcia, co ja mam wspólnego z socjalistą Adolfem Hitlerem" - mówił. Po raz kolejny - dodał - ludzie kojarzą go z człowiekiem, którego on "wykpiwa".

Reklama

"29 maja 2010 roku stacja TVN w programie +Fakty+ (19.00) wyemitowała materiał filmowy przedstawiający propozycje piosenek najbardziej pasujących do spotów poszczególnych kandydatów na prezydenta RP wraz z komentarzem redaktora Pawła Abramowicza, w którym, poprzez manipulacyjne zestawienie obrazu i komentarza sprawiono wrażenie, sugestię, że kandydat na prezydenta pan Janusz Korwin-Mikke jest przedstawicielem lub zwolennikiem faszyzmu i zapewne piosenka o takiej konotacji byłaby dla niego najwłaściwsza" - napisano w uzasadnieniu pozwu.

"W rzeczywistość nagranie, a właściwie wyrwany z niego dwusekundowy obraz, pochodzi sprzed ponad roku, w którym pan Janusz Korwin-Mikke komentuje plany wprowadzenia jednolitej waluty europejskiej, nie bez słuszności przyrównując je do pomysłów hitlerowskich" - napisano w pozwie.

Rzecznik TVN Karol Smoląg powiedział PAP, że nie będzie tej sprawy komentował, gdyż została ona skierowana do sądu.