"Mogę powiedzieć, że eksperyment już się zakończył, samolot wylądował na warszawskim lotnisku wojskowym" - powiedziała PAP rzeczniczka ministra spraw wewnętrznych i administracji, który przewodniczy pracom komisji, Małgorzata Woźniak.
Powiedziała, że nie wie, gdzie odbywał się eksperyment. Dodała, że uczestniczył w nim m.in. wiceszef komisji płk Mirosław Grochowski.
Jak powiedział PAP rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz, samolot wystartował przed godz. 12, lądowanie w Warszawie nastąpiło kilkanaście minut po godz. 15. W eksperymencie było wykorzystywane jedno z lotnisk należących do Sił Powietrznych. Prócz załogi na pokładzie znajdowali się przedstawiciele komisji badającej katastrofę smoleńską.
Kupracz nie chciał informować o przebiegu lotu, podkreślił, że należy to do komisji Millera.
Jak już wcześniej zapowiadano, eksperyment ma polegać na próbnym locie bez odwzorowywania warunków atmosferycznych, które panowały 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Lot Tu-154M o numerze 102 ma wykazać m.in. czy załoga samolotu numer 101, który uległ katastrofie, miała dość czasu na przerwanie zniżania i bezpieczne poderwanie samolotu, by odejść na drugi krąg bądź odlecieć na lotnisko zapasowe, a jeśli tak, dlaczego to się nie udało.
Z odczytanych z czarnych skrzynek rozmów załogi wynika bowiem, że kapitan Arkadiusz Protasiuk na ok. 20 sekund przed katastrofą wydał komendę "odchodzimy". Mimo jednak, że zdaniem polskich ekspertów był to wystarczający czas na wyprowadzenie samolotu, piloci nie zdołali tego zrobić.
W ubiegłym tygodniu minister SWiA Jerzy Miller, który przewodniczy pracom polskiej komisji mówił, że nie zakończą się one dopóki nie zostanie przeprowadzony eksperyment. W poniedziałek powiedział dziennikarzom, że nastąpi to w ciągu kilku najbliższych dni. Dodał, że komisja wyjaśniająca okoliczności katastrofy smoleńskiej jest na etapie podsumowywania prac i można spodziewać się końcowego raportu "w maju, a może w czerwcu", chyba że strona rosyjska przekaże któreś z dokumentów o które komisja wcześniej występowała.
Zdaniem płk. Edmunda Klicha, który był polskim przedstawicielem akredytowanym przy badającym katastrofę Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym (MAK), eksperyment ma m.in. wyjaśnić, czy załoga użyła systemu automatycznego przerwania podejścia i odejścia na bezpieczną wysokość.
Według MAK (Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego), gdy Protasiuk wydawał komendę, Tu-154 M znajdował się 60-70 m nad poziomem lotniska. Nawigator, najprawdopodobniej posługując się radiowysokościomierzem, podawał wówczas wysokość 90-100 m nad ziemią (przed lotniskiem było zagłębienie terenu).
W ocenie Klicha w Smoleńsku podchodzenie do lądowania "w automacie" - jeśli do tego doszło - było niezgodne z procedurami. Samolot może bowiem automatycznie przerwać lądowanie tylko, gdy na lotnisku jest system naprowadzania samolotów ILS. Takiego systemu w Smoleńsku nie było.
"Na rejestratorach nie było żadnego znaku, że naciśnięto przycisk +uchod+ (automatycznie przerywa schodzenie i rozpoczyna nabieranie wysokości przez samolot - PAP). Większość specjalistów twierdziła, że naciśnięcie tego przycisku nie daje żadnego znaku na rejestratorze. Daje go dopiero aktywacja systemu automatycznego odejścia. Dopiero eksperyment ma wyjaśnić, że coś takiego zostało uruchomione" - mówił w ub. tygodniu płk Klich.
Ogłoszony w styczniu raport MAK Federacji Rosyjskiej do bezpośrednich przyczyn katastrofy zaliczył zignorowanie ostrzeżeń systemu TAWS, który głosowo ostrzegał o bliskości ziemi i nakazywał poderwanie samolotu.
Komentarze (19)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszehttp://www.wykop.pl/ramka/359401/w-smolensku-nie-bylo-mgly/
jak mozna to jeszcze sluchac co jarek tam gada to hory typ...
A PRAWDA BOLI:
_PILOCI ZROBILI BLAD BO SLUCHALI PASAZEROW
_
_ A NIE WLASNEGO ZDROWEGO WOJSKOWEGO ROZSADKU.
_____________________KONIEC KROPKA.
_
Co wówczas, gdy na dokumentach zgromadzonych przez komisję Millera jest pokazany samolot, podobno tu154m101, po wschodzie słońca ze spokojną widocznością na Okęciu.
Jest "obawa", że Barack Obama wiezie zdjęcia satelitarne z Okęcia z 10.04.2010r.? Już "słaba psychika Tuska, dała cynk do nadchodzącej kupy, że spotkanie będzie w spodniach:)"?
Barack Obama przywiezie też zdjęcia z Lądowania TU154m ?!
Fajnie, że głos na temat zdjęć satelitarnych urywa się jak słownictwo Michnika. Satelita napstrykała nad Smoleńskiem ile się da zdjęć bez okresu od 06.04.2010 do 11.04.2010r.
Dziwne. Mgła była podobno tylko 10.04.2010r. A 07.04.2010r mgły nie było, więc na bank są zdjęcia z 7.04,2010r.
Podobno w Sing-Sing szykują już cele dla POlskiego rządu?
czekam na wyniki
Pomnik dla Lecha?
Jesteście tchórzami!!! Choć pełnicie najważniejsze funkcje państwowe w ojczyźnie. Boicie się prawdziwych wyzwań społecznych. Lękacie się stanąć naprzeciwko opinii publicznej i powiedzieć coś, co nie przyniesie łatwej popularności, a co jest konieczne dla zdrowia społecznego i dla rozwoju. Jesteście gotowi nawet wybudować pomnik dla człowieka, który niczego po sobie nie zostawił, żadnych dokonań! Doskonale wiecie, że Wasze tchórzostwo rok temu doprowadziło do koszmarnych w skutkach zmian na scenie politycznej, do bezprzykładnego wyzwolenia nacjonalizmu i ksenofobii. Ale Was to tylko jeszcze bardziej przeraża. Lękacie się już i tego lęku Waszego. I kolejno oddajecie następne poziomy przemocy społecznej i słownej w ręce nieodpowiedzialnych graczy z otoczenia Kaczyńskiego i Rydzyka! Lech Kaczyński nie zasługuje na pomnik nie tylko z braku jakichkolwiek dokonań, ale też dlatego, że jest współwinny katastrofy smoleńskiej! Współwinny śmierci innych ludzi, ważnych urzędników państwowych w dodatku. To groziło poważnymi konsekwencjami dla kraju. To błąd, który trzeba potępić!! Jeśli już pomnik to - potępienia, to odrzucenia i przestrogi, aby już żaden polityk tego nie robił; nie szastał życiem innych!!
Ale Wy jesteście gotowi na ten pomnik, jakiego chce grupa fanatyków z PiS-u, byle mieć święty spokój! Tyle , że spokoju nie będzie! Nie widzicie, że Ci ludzie chcą podpalić Polskę?? Doprowadzić do zamieszek i do konwulsji na niespotykaną skalę! Odważcie się! Stop obłudzie!!! Potępiajcie Lecha Kaczyńskiego!!