Według naczelnego dowódcy "Rosja jest gotowa podjąć ogromne ryzyko, aby osiągnąć wszystko, co jest możliwe". Politico przypomniało, że w ostatnich miesiącach w Europie doszło do licznych incydentów.

Rosyjskie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii, trwają zakłócenia sygnału GPS na Bałtyku, zamknięto również lotniska, m.in. w Danii i Belgii, z powodu zaobserwowania w ich pobliżu podejrzanych dronów. Premier Donald Tusk poinformował, że za niedawny akt dywersji na linii kolejowej w Polsce odpowiadają dwaj obywatele Ukrainy, działający na zlecenie Rosji.

Rosja nie zaprzestanie testowania NATO

Odnosząc się do tego ostatniego incydentu, Claesson ocenił, że "jest to ogromny problem", ponieważ "niewielkie środki przynoszą duże efekty". Generał ocenił, że Rosja prawdopodobnie nie zaprzestanie testowania NATO - niezależnie od tego, czy obecne wysiłki dyplomatyczne USA zakończą wojnę w Ukrainie. Zachód jest z Rosją w systemowym konflikcie, którego rozwiązanie zajmie dużo czasu. Mówimy tutaj o pokoleniu. To coś, co nie zniknie wraz z potencjalnym zawieszeniem broni lub porozumieniem pokojowym w Ukrainie – podkreślił.

Reklama

Claesson wyraził opinię, że rzeczywistość powinna skłonić do zmiany priorytetów kraje europejskie, które bardziej skupiają się na przyszłym zagrożeniu, jakie niesie ze sobą odbudowa konwencjonalnej armii przez Rosję, niż na próbach wykorzystania przez Kreml podziałów w Europie. Zdaniem szwedzkiego dowódcy polaryzacja polityczna stwarza okazje do ataków hybrydowych. Europa musi przeciwstawić się Moskwie. Jedynym zrozumiałym językiem jest dla niej siła. Musimy być stanowczy. Ciągłe wycofywanie się nie jest właściwym rozwiązaniem, ponieważ to ich motywuje– zaznaczył.

Reklama

Michael Claesson o zagrożeniu

60-letni Michael Claesson jest naczelnym dowódcą sił zbrojnych Szwecji od września 2024 r. Wcześniej był szefem sztabu szwedzkiego wojska, pracował też w przedstawicielstwie Sztokholmu przy kwaterze głównej NATO w Brukseli. Jest również weteranem misji w Afganistanie i Kosowie. Claesson, obejmując dowództwo, wyraził obawę przed możliwymi atakami hybrydowymi, cybernetycznymi i próbami szerzenia dezinformacji przez Rosję, ale nie wspominał o zagrożeniu inwazją lądową.