Oskarżenie wniesiono do wyższego sądu krajowego w Stuttgarcie.
Dochodzenie przeciwko 57-letniej obecnie Becker prowadzono od 2008 r., kiedy to natrafiono na nowe tropy w sprawie zamachu na Bubacka, w tym ślady DNA na kopertach, w których wysłano oświadczenia RAF o przyznaniu się do ataku.
Podczas rewizji w mieszkaniu Becker zabezpieczono dokumenty, które wraz z innymi materiałami dowodowymi uzasadniały podejrzenie wobec byłej terrorystki.
W sierpniu została ona aresztowana, lecz już w grudniu decyzją Trybunału Federalnego wyszła na wolność. W ocenie Trybunału, Becker można było zarzucić jedynie pomocnictwo w organizacji zamachu, a nie jego współwykonanie.
W czwartek Prokuratura Federalna nie przedstawiła uzasadnienia, dlaczego wciąż uważa byłą terrorystkę za współwykonawczynię ataku z 7 kwietnia 1977 r. w Karlsruhe, w którym zginął Buback oraz dwie towarzyszące mu osoby.
Według agencji dpa, w marcu prokuratorzy uzyskali wgląd do niemal kompletnych akt Urzędu Ochrony Konstytucji w sprawie zamachu, co mogło pomóc w zebraniu materiałów dowodowych.
Morderstwo Siegfrieda Bubacka oraz kolejne, dokonane na przestrzeni kilku miesięcy 1977 r. przez RAF akty terroru - zabójstwo prezesa Dresdner Bank Juergena Ponto oraz porwanie i zamordowanie prezesa związku pracodawców Hannsa-Martina Schleyera - stanowiły kulminację przegranej ostatecznie walki RAF z zachodnioniemieckim porządkiem konstytucyjnym.
Do dziś nie wiadomo, który z terrorystów oddał jadąc motocyklem serię śmiercionośnych strzałów do Bubacka, ani kto zamordował Schleyera.
W grudniu 1977 roku Verena Becker została skazana na dożywocie za udział w strzelaninie, która towarzyszyła jej aresztowaniu w niecały miesiąc po zamachu na prokuratora generalnego. W 1980 roku umorzono postępowanie w sprawie jej domniemanego udziału w zabójstwie Bubacka ze względu na niewystarczające dowody. W 1989 roku Becker została ułaskawiona i po wyjściu na wolność zmieniła swoje personalia.