Pracownicy ambasady zostali porwani kilka tygodni temu. Wzamian za uwolnienie zażadąli wycofania wojska z Czeczenii i uwolnienia bojowników z więzień. Moskwa nie zgodziła się, ale prosiła terrorystów o uwolnienie dyplomatów. Nic to nie dało. Meżczyźni zostali zamordowani, a terroryści pokazali egzekucję w internecie.
Wiadomość o olbrzymiej nagrodzie dla informatorów podał szef rosyjskich służb specjalnych Nikołaj Patruszew. Zdopingował go prezydent Putin, który rozkazał służbom, żeby znaleźli i zlikwidowali tych, którzy popełnili zbrodnię.
Moskwa rozpoczęła polowanie na bandytów, którzy zamordowali czterech rosyjskich pracowników ambasady w Iraku. Na informatora, który pomoże wykryć i zlikwidować terrorystów spadnie deszcz pieniędzy. Kreml daje 10 milionów dolarów!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama