Doszukać się podobieństwa obu panów nie sposób! Skąd więc taka pomyłka? Dziennikarze rosyjscy drwią, że "prezydent Władimir Putin nie może zapomnieć o swym przyjacielu Silvio". Tajemnicą poliszynela jest bowiem, że - choć Berlusconi nierzadko popieral Amerykę, m.in. w kwestii wojny w Iraku - obaj przywódcy przepadali za sobą.

Na oficjalnej stronie internetowej, przygotowanej dla setek dziennikarzy relacjonujących szczyt szefów państw i rządów, znajdują się podstawowe informacje na temat poszczególnych krajów "ósemki" oraz ich sytuacji politycznej. Do niedzielnego poranka można było się z niej dowiedzieć, że premierem Włoch jest... Silvio Berlusconi, który ustąpił w maju po przegranych wyborach parlamentarnych.