Zamachy przygotowywało kilkadziesiąt osób. Każda z nich miała wnieść do samolotu z pozoru niegroźną substancję. Chemicznych składników bomby oddzielnie nie wykryje kontrola na lotnisku, bo zaczną być groźne dopiero po wymieszaniu z innymi.

Bombę można zbudować z materiałów dostępnych w zwykłym sklepie. "Może ją zrobić chemik amator w domowym laboratorium" - mówi DZIENNIKOWI płk Janusz Śliwiński z Wojskowego Instytutu Techniki Inżynieryjnej we Wrocławiu. "Najpoważniejszy problem to spłonka do takiego materiału - czyli mały materiał wybuchowy, który wyzwala właściwą eksplozję. Ale i z tym doświadczeni terroryści raczej nie będą mieli problemu. Najprostszym ładunkiem wybuchowym jest bezpieczna, tania, trudna do wykrycia i łatwa do przygotowania nitroceluloza"

"To byłoby masowe morderstwo na niewyobrażalną skalę" - powiedział Paul Stephenson, wiceszef londyńskiej policji.