To była masakra. 28-letni historyk zabił 11-letnią Zhang Yaoi tylko za to, że ta nie umiała odpowiedzieć na jedno z pytań, a wcześniej gadała z koleżanką.

Przerażeni uczniowie patrzyli, jak nieprzytomne dziecko jest katowane żelaznym prętem, a potem kopane po całym ciele. Na koniec nauczyciel wyrzucił dziecko przez okno z czwartego piętra. Krzyczał przy tym, że wysyła ją do lekarza.

Reklama

Przerażone dzieci wybiegły z klasy, błagając o pomoc. Szaleńca od razu zatrzymała chińska policja. Szkołę zamknięto, a psycholodzy zajmują się uczniami. Za morderstwo historykowi grozi kara śmierci.