Wśród zabitych jest dwóch żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej, którzy zginęli w niedzielę w Faludży. Sukcesem było jednak aresztowanie groźnego terrorysty
Abu Ghraib, przywódcy "Brygad Rewolucji 1920", i siedmiu jego pomocników odpowiedzialnych za skrytobójcze podkładanie bomb.
Niewiele to jednak pomogło. W pierwszym dniu ramadanu doszło do masakry cywilów, gdy w północno-wschodnim Bagdadzie, w Mieście Sadra,
ładunek wybuchowy odpalony przez zamachowca-samobójcę zabił 31 osób i ranił 34.
Samochód-pułapka eksplodował niemal w tym samym czasie na stacji benzynowej w Bagdadzie, gdzie dziesiątki pojazdów stały w kolejce, aby zatankować paliwo. Zginęło tam 27 osób, a 29 zostało rannych.
Od początku inwazji na Irak zginęło też ponad 2.900 żołnierzy wojsk amerykańskich i sojuszniczych.