Więźniowie - w większości sunnici, zwolennicy Husajna - o śmierci dyktatora dowiedzieli się dopiero w poniedziałek, od odwiedzających ich osób. Walki jakie wywołali zakończyło dopiero przybycie policji. Według agencji AFP w zamieszkach straciła życie jedna osoba, która odwiedzała w tym czasie więzienie.
W przepełnionych irackich więzieniach znajduje się wielu
sunnickich Arabów - zwolenników Saddama. Sunnici uważają się za ofiary zdominowanych przez szyitów sił bezpieczeństwa.
Do walk doszło w skrzydle więzienia, gdzie znajduje się ok. 300 więźniów. Dyrektor zakładu karnego Ali Mahmud powiedział, że nikt nie uciekł w zamieszaniu, jakie powstało, choć próbowano.
Wyważyli drzwi cel, podpalili meble, zaczęli walczyć ze strażnikami. Więźniowie w irackim zakładzie karnym koło Mosulu wszczęli zamieszki, gdy dowiedzieli się o śmierci Saddama Husajna. Jedna osoba nie żyje, co najmniej siedmiu strażników i trzech więźniów jest rannych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama