Zamachowcy podłożyli ładunki pod wejścia do banków i pod bankomaty. Pierwsza bomba wybuchła o 2 w nocy w Atenach, w odziale miejscowego Eurobanku. Dwie godziny później dwie eksplozje wstrząsnęły Salonikami. Bomby zniszyły oddziały banków Postal Savings Bank i Emporiki Bank.

Policja nie ma nawet pewności, czy chodziło o napady rabunkowe, czy akcje antyglobalistów. Jednak raczej chodzi o to drugie. Od kilku już tygodni greccy anarchiści pokazują swoją siłę, atakując oddziały międzynarodowych instytucji finansowych i międzynarodowych korporacji.

W piątek rano eksplozja wstrząsnęła natomiast amerykańską ambasadą w Atenach. Wiadomo, że ktoś wystrzelił w kierunku budynku rakietę. Policja jednak nie wiąże tego zdarzenia z dzisiejszymi atakami.