Teraz etykiety na butelkach z wszelkiego rodzaju alkoholem przypominają typową ulotkę leku. Tak długie jest ostrzeżenie, jakie nakazał umieszczać na flaszkach rosyjski minister zdrowia.

Wygląda to mniej więcej tak - osoby, którym nie wolno pić alkoholu pod żadnym pozorem, to: niepełnoletni, kobiety ciężarne i karmiące, chorzy na przypadłości systemu nerwowego, nerek, wątroby i innych narządów układu trawiennego.

Do tej pory producenci alkoholi musieli informować o szkodliwości trunków, ale nie było określonej treści. Dlatego podchodzili do sprawy bardzo swobodnie. Jedni podawali niepełną listę chorób, przy których pić nie wolno. Inni z kolei wymieniali tylko niektóre grupy ludzi tzw. podwyższonego ryzyka.

Ale od dziś koniec samowolki. Etykietka musi zawierać pełne ostrzeżenie. W innym razie butelki znikną ze sklepów - jak ostrzega dziennik "Rossijskaja gazieta".