"Ja to mówiłem, minister obrony to mówił, prezydent to mówił: nie zamierzamy dokonywać inwazji na Iran" - oświadczył Tony Snow.

To odpowiedź Białego Domu na ostatnie wypowiedzi duchowego przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chamenei, który powiedział, że jeśli USA odważą się zaatakować Iran, ten będzie się starał popsuć amerykańskie interesy na Bliskim Wschodzie. "Ajatollah snuje hipotetyczne rozważania na temat czegoś, co nie jest brane pod uwagę" - stwierdził rzecznik Białego Domu.

Tymczasem na całym świecie coraz częściej mówi się, że Waszyngton, któremu nie podoba się irański program nuklearny i mieszanie się Teheranu w sprawy irackie, tylko mówi, że nie planuje zbrojnego ataku na Iran. Świadczyć miałoby o tym wysłanie do Zatoki Perskiej kolejnych lotniskowców oraz apele Busha o zwiększenie budżetu amerykańskiej armii.