Abdul Wali dobrowolnie zgłosił się do amerykańskiej bazy wojskowej w Afganistanie. Chciał się oczyścić z zarzutów związanych z atakami rakietowymi. Miał jednak to nieszczęście trafić na Davida Passaro z oddziału medycznego sił specjalnych USA, a jednocześnie pracownika wywiadu. Passaro podczas przesłuchania pobił Afgańczyka na tyle dotkliwie, że ten zmarł po dwóch dniach. Jednak Passaro był osadzony za śmiertelne pobicie, a nie morderstwo.
Dlaczego? Bo nie przeprowadzono sekcji zwłok Afgańczyka. Gdy tak się stało, Amerykanin byłby sądzony jak zabójca.
Po atakach na WTC z 11 września 2001 roku ujawniono co najmniej kilkadziesiąt przypadków maltretowania więźniów przez agentów CIA w Iraku i Afganistanie. Jednak do tej pory jedynie sprawa Passaro zakończyła się wyrokiem. W przypadku żołnierzy wyroków było już o wiele więcej.