Dziś "New York Times" opublikował obraźliwe słowa Davida Geffena, producenta z Hollywood, sponsora kampanii czarnoskórego senatora Baracka Obamy. Geffen powiedział, że Bill Clinton to "lekkomyślny facet, który dał swoim wrogom wiele amunicji". Chodzi mu o romans byłego prezydenta z Moniką Lewinski. Hollywoodzki magnat uważa, że od czasów wojny w Wietnamie świat nie był tak bardzo rozczarowany Ameryką. Smaczku dodaje fakt, że Geffen był kiedyś sprzymierzeńcem i hojnym sponsorem Clintonów.
Długo nie trzeba było czekać na reakcję drugiej strony. Rzecznik kandydatki od razu zażądał, żeby Obama odciął się od tych złośliwości, przeprosił za nie, a do tego jeszcze oddał okrągły milion dolarów Geffenowi, jaki dotychczas od niego dostał. Ale Obama nie zamierza mieszać się w aferę i uspokaja sytuację. "Zawsze miałem najwyższy szacunek dla pani Clinton" - podkreślił kandydat.