"Mój apel do Was dzisiaj, młodzi ludzie obecni na tym spotkaniu, jest następujący: nie marnujcie waszej młodości. Nie próbujcie od niej uciec. Żyjcie nią intensywnie. Poświęćcie ją szczytnym ideałom wiary i ludzkiej solidarności" - mówił papież. "Lata, które przeżywacie przygotowują waszą przyszłość. <Jutro> zależy w dużym stopniu od tego, jak przeżywacie <dziś> swej młodości. Przed sobą, moi najdrożsi, macie życie; pragniemy, by było jak najdłuższe. Nie jest ono jednak tylko jedno, jest jedyne" - podkreślił.
Zachęcał też do postawienia sobie pytań: "co muszę uczynić, by moje życie miało sens? To znaczy: jak mam żyć, aby zbierać w pełni owoce życia? Albo: co mam robić, by moje życie nie upływało nadaremnie?".
Papieskie przemówienie co chwila przerywały radosne okrzyki i żywiołowe latynoskie tańce i śpiewy.
To szósta pielgrzymka zagraniczna Benedykta XVI, najdłuższa z dotychczasowych i pierwsza za ocean. Jak podkreślają komentatorzy, papieża czeka tytaniczna praca. W ciągu pięciu dni przemierzy 19 tysięcy kilometrów i spotka się z milionami wiernych. Do Watykanu wróci dopiero 14 maja.