Kilka godzin lekarze walczyli o życie ministra. Jednak - według doniesień ze szpitala - ani jego serce, ani płuca już nie pracowały.
Matsuokę łączono z wieloma aferami. Wykazywał np. olbrzymie wydatki na swoje biuro, choć wyszło na jaw, że pomieszczenia wynajmował za darmo. W ubiegłym tygodniu dziennikarze odkryli, że minister dostawał pieniądze od biznesmena zamieszanego w aferę korupcyjną. Szef resortu rolnictwa jednak wszystkiemu zaprzeczał.
Śmierć ministra może mieć fatalny wpływ na los rządu premiera Szinzo Abe. Już teraz jego notowania są tragiczne - najniższe od objęcia przez niego urzędu we wrześniu ubiegłego roku. Za dwa miesiące odbędą się w Japonii wybory do izby wyższej parlamentu. Będą testem poparcia dla gabinetu.