Channel 4 pokazał dokument zatytułowany "Diana: Świadkowie w tunelu", tłumacząc się zbyt wielkim znaczeniem ich materiału i samej sprawy dla kraju i obywateli, by się od tego powstrzymać.

Prośby synów Diany o to, by nie emitować filmu uleciały z wiatrem. Brytyjski nadawca słynąca z testowania w swoich programach granic dobrego smaku (jak np. rasistowskie skandale w Celebrity Big Brother) dopięła swego. Producenci zachowali odrobinę uczuć i zamazali sylwetkę umierającej kobiety.

A poddani monarchii, jak to poddani. Podzielili się na tych, którzy w programie znaleźli brakujące elementy w tajemniczej śmierci Diany i jej partnera, Dodiego al Fayeda w Paryżu i tych, których program zwyczajnie zniesmaczył.