Pasażerowie "Queen Mary 2" z trwogą patrzyli na manewry wokół ich statku. Ich podejrzenia wzbudził żółty ponton z dwoma pasażerami. Sam ponton wyglądał jeszcze standardowo, ale na holu miał już bardziej niezwykłą rzecz. A z pokładu statku mogło to wyglądać na wielką bombę.
Ale wezwana na miejsce policja rozwiała wszelkie obawy. Okazało się, że za pontonem płynie... łódź podwodna. To replika tzw. "żółwia", czyli drewnianej łodzi podwodnej z czasu wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych w 1776 roku. W łodzi napędzanej siłą mięśni był jeszcze jeden mężczyzna.
Wszystkich trzech hobbystów zatrzymała policja. Jeden z nich twierdzi, że jest potomkiem Davida Bushnella, który wynalazł słynną łódź podwodną. Ale nawet fakt posiadania takiego przodka nie uchroni raczej przed karą. Cała trójka odpowie bowiem za poruszanie się niebezpieczną i niezarejestrowaną łodzią podwodną oraz naruszenie strefy bezpieczeństwa "Queen Mary 2".
Na równe nogi zerwała nowojorską policję mała łódź podwodna. Grozie sytuacji dodał fakt, że zbliżyła się do ogromnego luksusowego liniowca "Queen Mary 2". Ale to nie atak terrorystyczny, tylko wyprawa hobbystów repliką łodzi z 1776 roku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama