Szwajcarscy policjanci podejrzewają, że dziewczynka padła ofiarą zbrodni, bo przypadkowo była świadkiem przestępstwa. Mała Ylenia Lenhard zaginęła w ostatni wtorek lipca. Właśnie wtedy należące do niej rzeczy zostały znalezione blisko miejsca, w którym zastrzelił się pewien 67-letni Szwajcar.
Wcześniej próbował on zastrzelić i ranił 46-letniego mężczyznę. Ślady DNA samobójcy odnaleziono na plecaku i kasku rowerowym Ylenii.
W tej tajemniczej sprawie pojawia się też inny wątek. Okazuje się, że 67-letni samobójca był w portugalskim kurorcie Algarve w tym samym czasie, kiedy zaginęła tam czteroletnia Brytyjka Madeleine McCann. Zaginiona w Szwajcarii Ylenia jest nawet do Brytyjki podobna. Policja zarówno w Szwajcarii i Portugalii na razie nie łączy tych dwóch spraw, ale też niczego nie wyklucza.
Policja metr po metrze przeszukuje teraz lasy w okolicy St. Gallen w poszukiwaniu jakiegokolwiek innego śladu po dziewczynce. Jak na razie bez rezultatów - mała Ylenia przepadła jak kamień w wodę.