"To bardzo realistyczny film. Wiedziałem wiele takich nagrań, ale zwykle były to odgrywane egzekucje. Nigdy nie widziałem czegoś takiego" - mówi wstrząśnięty Wierchowski.

I trudno się mu się dziwić. Egzekucja jest wyjątkowo brutalna. Na nagraniu widać, jak zamaskowani skinheadzi - przy dźwiękach heavymetalowej muzyki - wykonują gest "Heil Hitler", a potem obcinają piłą głowę związanego i zakneblowanego mężczyzny. Potem strzelają do drugiego - w tył głowy. Ciało wpada do świeżo wykopanego dołu. W tle widać flagi ze swastykami.

Taki film z egzekucji Tadżyka i Dagestańczyka pojawił się na internetowych blogach livejournal.com, a także na stronach rosyjskiej faszystowskiej organizacji NS/WP (National Socialism/White Power). Kilka godzin później prokuratorzy z Moskwy usunęli nagranie z sieci. Mimo to film obejrzało setki tysięcy internautów.

Jeśli wierzyć informacjom z nagrania, autorami brutalnej egzekucji są członkowie Narodowosocjalistycznej Partii Rusi. "Nigdy nie słyszałem o takiej organizacji" - mówi Wierchowski. Jednak na filmie Tadżyk i Dagestańczyk tuż przed egzekucją kilka razy powtarzają: "Aresztowali nas narodowi socjaliści".

Ale nie wszyscy wierzą, że egzekucja pokazana na filmie jest prawdziwa. Lider Ruchu Przeciw Nielegalnej Imigracji (DPNI) nie ma wątpliwości, że to prowokacja, a wszystko jest odgrywane. "Na kadrach jest zbyt wiele danych" - mówi serwisowi gazeta.ru Aleksandr Biełow.

Czy ma rację? Sprawdzi to moskiewska prokuratura, która już szuka autorów brutalnego nagrania. Jedynym tropem śledczych jest na razie pseudonim Antycygan. Tak podpisał się internauta, który umieścił film z egzekucją na blogu livejournal.com.