"Jesteśmy na dobrej drodze gospodarczej" - powiedział Schaeuble przedstawiając w Bundestagu projekt niemieckiej ustawy budżetowej na 2011 rok.

Przypomniał, że Komisja Europejska podwyższyła prognozę wzrostu PKB dla Niemiec w tym roku z 1,2 do 3,4 proc. "Gospodarka rozwija się o wiele lepiej, niż mogliśmy mieć nadzieję na początku roku (...) Niemcy są lokomotywą wzrostu w Europie" - podkreślił Schaeuble. W zeszłym roku kraj ten odnotował największy w historii powojennej spadek PKB na poziomie 4,7 proc.

Reklama

Według Schaeublego można się spodziewać, że w 2011 roku wzrost gospodarczy nie będzie już tak wysoki.

Minister powiedział, że przedłożony przez rząd projekt budżetu wskazuje "drogę wyjścia z najcięższego kryzysu gospodarczego" w historii kraju i zapewnić ma zrównoważoną ścieżkę wzrostu.

Ze względu na konieczność ograniczanie rekordowego zadłużenia niemieckiego państwa, sięgającego 65,2 mld euro, ustawa budżetowa przewiduje drastyczne cięcia wydatków, szczególnie socjalnych, a także nowe ciężary podatkowe.

W przyszłym roku rząd chce ograniczyć nowe kredyty do 57,5 mld euro, zaś do 2014 roku miałyby one wynieść 24 mld. Planuje się zmniejszenie wydatków państwa, które w 2011 roku mają zamknąć się w kwocie 307,4 mld euro (to 3,8 proc. mniej niż w 2010 roku), zaś w 2014 roku wyniosą 301 mld.

Największe cięcia dotkną ministerstwo pracy i spraw socjalnych, którego budżet zmniejszy się o 7,9 proc. w stosunku do 2010 roku, oraz resort rolnictwa (minus 6,1 proc.). Natomiast wydatki na oświatę i badania wzrosną o 7,2 proc.

Reklama



Wpływy z podatków mają wynieść w 2011 roku 221,8 mld euro i wzrosnąć do 250,3 mld w 2014 r.

W trakcie wtorkowej debaty w Bundestagu niemiecka opozycja ostro skrytykowała propozycje chadecko-liberalnego rządu.

"Ten budżet jest świadectwem kryzysu socjalnego i tylko pogłębi podziały społeczne" - powiedział socjaldemokrata Carsten Schneider. Jego zdaniem, za kryzys zapłacą najbiedniejsi. "To nie bezrobotni wywołali recesję, lecz wasza polityka" - dodał.

Przewodnicząca Lewicy Gesine Loetsch zażądała rezygnacji z cięć socjalnych. Oskarżyła ministra finansów, że "przegrał z lobbystami". "Mam wrażenie, że nawet specjalnie z nimi nie walczył. W tym kraju rządzą lobbyści" - powiedziała Loetsch.

Niemcy muszą wdrożyć program oszczędności budżetowych, bo w 2016 roku obowiązywać zacznie zapisany w konstytucji hamulec zadłużenia, zgodnie z którym zobowiązania finansowe netto zaciągane przez państwo nie mogą przekroczyć 0,35 proc. PKB, czyli mniej niż 10 mld euro.

Niemiecki Bundestag uchwali ustawę budżetową na 2011 r. prawdopodobnie w listopadzie.