Inicjatorem spotkania jest grupa o nazwie Wina, która od ponad roku tworzy sieć pomocy i informacji dla wszystkich tych, którzy byli seksualnie wykorzystywani w kościelnych placówkach, ale nigdy nie zawiadomili o tym organów ścigania albo, jak się podkreśla, nie zostali wysłuchani przez przełożonych sprawców.
"Włoski Kościół przyznaje, że istnieje problem pedofilii w jego szeregach" - przypomnieli w wydanym przed zjazdem liście jego inicjatorzy Salvatore Domolo i Marco Lodi Rizzini. W przesłaniu adresowanym do ofiar stwierdzili: "Nasz oprawca być może już nie żyje albo jest stary, ale nikt go nie oskarżył. Albo wciąż zajmuje się dziećmi, we Włoszech lub na misji". Organizatorzy przypomnieli, że w innych krajach już odbyły się podobne spotkania ludzi molestowanych jako dzieci przez duchownych.
Podczas zjazdu w Weronie, który niemal w całości będzie miał charakter zamknięty, ma według zapowiedzi formalnie powstać krajowe stowarzyszenie ofiar księży-pedofilów.
Media zauważają, że celem spotkania ma być przerwanie tabu wokół tej sprawy we Włoszech, a jedną z głównych kwestii dyskusji będzie nakłonienie ofiar do zgłaszania takich przypadków wymiarowi sprawiedliwości.
W maju sekretarz generalny episkopatu Włoch biskup Mariano Crociata poinformował, że w ciągu ostatniego dziesięciolecia w procesach kanonicznych w tym kraju wykryto około stu przypadków pedofilii.