"Fiasko Kopenhagi kosztuje nas co najmniej 1000 mld dolarów" (bilion) - napisała MAE w raporcie na temat światowych perspektyw energetycznych.

W raporcie opublikowanym rok temu, tuż przed szczytem w sprawie globalnego ocieplenia, agencja ta, reprezentująca interesy krajów uprzemysłowionych, szacowała, że do 2030 roku będą konieczne dodatkowe inwestycje sięgające 10,5 biliona dolarów, aby uniknąć "nieodwracalnych szkód" dla klimatu.

Reklama

W tym roku MAE twierdzi, że konieczne "dodatkowe wydatki" sięgną do 2030 roku 11,6 biliona, co daje kwotę o "około 1000 miliardów wyższą niż rok temu".

Według MAE, która ma siedzibę w Paryżu, dostateczne zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, aby zahamować wzrost temperatury na Ziemi o dwa stopnie Celsjusza, zgodnie z niewiążącym porozumieniem osiągniętym w Kopenhadze, "wymagałoby głębokiej transformacji światowego systemu energetycznego".