Szef Bundestagu poparł inicjatywę. Według niego szczególnie wobec toczącej się w Niemczech dyskusji na temat integracji imigrantów i ich często niewystarczającej znajomości języka niemieckiego wprowadzenie do ustawy zasadniczej zapisu o języku nie byłoby tylko deklaracją, lecz miałoby praktyczne konsekwencje.
Podpisy pod petycją zebrały: Stowarzyszenie na rzecz Języka Niemieckiego (VDS) i Stowarzyszenie Promowania Niemieckiej Kultury za Granicą (VDA). Przedstawiciele obu organizacji wyrazili nadzieję, że parlament zajmie się wprowadzeniem w życie ich inicjatywy. Konkretnie chodzi o uzupełnienie artykułu 22. niemieckiej konstytucji, który określa stolicę i flagę.
"Język jest przesłanką kulturowej tożsamości. To ogniwo łączące wszystkie części społeczeństwa niemieckiego" - oświadczył przewodniczący VDA Hartmut Koschyk, polityk bawarskiej chadecji. Wskazał, że aż 18 z 27 państw UE - w tym Polska - ma zapis o języku w swych konstytucjach.
Propozycja konstytucyjnej ochrony języka niemieckiego co jakiś czas powraca do dyskusji politycznej w Niemczech. Za nowelizacją konstytucji opowiada się przede wszystkim niemiecka chadecja. Powodem są nie tylko problemy dotyczące integracji imigrantów, lecz także obawy związane ze spadkiem popularności języka niemieckiego za granicą.
Mowa Goethego i Schillera - choć jest językiem ojczystym dla ponad 90 mln obywateli UE - przegrywa też konkurencję z angielskim i francuskim w unijnych instytucjach. Przenika do niej coraz więcej naleciałości z angielskiego - do tego stopnia, że eksperci mówią już o języku "denglish" (czyli mieszance niemieckiego - "deutsch" - i angielskiego - "english").
W przeszłości do apeli o zakotwiczenie języka niemieckiego w konstytucji krytycznie odnosili się przedstawiciele socjaldemokratów i Zielonych, a także Centralna Rada Muzułmanów w Niemczech, która ostrzegała przed powrotem do debaty o "niemieckiej kulturze przewodniej" (Leitkultur), jako punkcie odniesienia dla zamieszkałych w Niemczech cudzoziemców. Zdaniem Rady konstytucyjny zapis o języku mógłby naruszyć prawa nie tylko imigrantów, ale też mniejszości duńskiej i serbołużyckiej w Niemczech.