We wtorek KE rozpoczęła konsultacje publiczne w tej sprawie. "Jednolity rynek UE nie polega tylko na usunięciu barier w przepływie towarów i usług, lecz na ułatwieniu życia obywatelom, zwłaszcza kiedy przeprowadzają się do innych państw członkowskich UE" - powiedziała komisarz UE ds. sprawiedliwości Viviane Reding.

Reklama

Dlatego luksemburska komisarz postanowiła zająć się obywatelskim wymiarem jednolitego rynku. Chce, by UE usprawniła obieg dokumentów urzędowych między państwami członkowskimi. "Zbędne formalności są frustrujące dla obywateli oraz kosztują ich wiele czasu i pieniędzy. Dlatego jestem zdecydowana stworzyć jednolity unijny obszar sprawiedliwości, w którym dokumenty urzędowe będą w pełni uznawane" - zapowiada.

Na razie KE nie przedstawiła formalnych wniosków, a jedynie rozpoczyna konsultacje publiczne. Pyta, jak można by poprawić sytuację, aby dokumenty były uznawane niezależnie od tego, w którym państwie członkowskim obywatel aktualnie mieszka lub do którego się przeprowadza. Uwagi można zgłaszać do dnia 30 kwietnia. Ewentualne projekty legislacyjne mają powstać dopiero w 2013 roku.

Komisja Europejska rozważa opracowanie ogólnounijnych formularzy dla najczęściej wykorzystywanych dokumentów stanu cywilnego tak, aby obywatele nie musieli już płacić za ich uznanie i tłumaczenie. Inną możliwością jest automatyczne uznawanie dokumentów stanu cywilnego. "Tego rodzaju uznawanie nie pociągałoby za sobą harmonizacji istniejących przepisów i nie wprowadzałoby zmian w systemach prawnych państw członkowskich" - przekonuje KE.

Reklama

Uzasadniając inicjatywę, KE podkreśla w komunikacie prasowym, że coraz więcej Europejczyków przeprowadza się za granicę - obecnie około 12 milionów obywateli UE mieszka w innym państwie członkowskim - a ludzie coraz częściej skarżą się na trudności związane z urzędowym uznaniem ich dokumentów w rejestrach administracji publicznej innego państwa. W państwach członkowskich występują znaczne różnice między rejestrami i systemami administracyjnymi, co wymaga dopełnienia uciążliwych i kosztownych formalności. W niektórych państwach członkowskich obywatele muszą wnosić opłatę za uznanie za granicą autentyczności ich dokumentów wcześniej wystawionych urzędowo w innym państwie członkowskim.