Jak zaznaczył, w Sofii mieszka obecnie 1,6 mln osób, a liczba zarejestrowanych samochodów sięga 900 tys. "Dojechanie do centrum miasta z przedmieścia, zwłaszcza w porannych godzinach szczytu, trwa czasem 1,5-2 godz. Istniejącą linią metra zajmuje to 10 minut" - podkreślił.
"Naziemny transport porusza się średnio z prędkością 8-10 km/h, zaś metro, uwzględniając postoje na stacjach - 43 km/h - oznajmił. - Dzięki nowej linii metra ludzie zaoszczędzą dziennie 30 tys. godzin. Będą mogli poświęcić ten czas, który marnują teraz w korkach, na relaks albo pracę".
Według prognoz dzięki drugiej linii metra, która przetnie istniejącą nitkę i połączy przedmieścia północne z południowymi, o 28 proc. zmniejszy się ruch drogowy, a o 18 proc. liczba wypadków.
Całkowity koszt budowy nowej linii, która będzie miała 13 km długości, wyniesie około 480 mln euro, z czego 157 mln będzie pochodzić z europejskiego funduszu rozwoju, a 200 z unijnego funduszu spójności. Fundusze unijne stanowić będą więc ok. 70 proc. całości kosztów. Drugą linię metra zaczęto budować w grudniu roku 2008.
"Bez unijnych funduszy budowalibyśmy to metro nie 4, lecz 10 lat, a nawet nie jestem pewien, czy w ogóle byśmy się na to zdecydowali" - wyznał Bratojew.
Nowa linia ma być oddana do użytku w sierpniu 2012 r. Centralny odcinek, który będzie liczyć 6,4 km, jest już gotowy w ponad 50 proc. We wtorek można było zobaczyć na jednej ze stacji wydrążone tunele i położone szyny, chociaż na razie podłoga peronu jest z betonu.
W centrum budowa metra napotyka problemy techniczne z powodu wody podskórnej. "W miejscu, gdzie leży dziś Sofia, znajdowało się kiedyś dno jeziora. Wystarczy się dokopać nie głębiej niż na 3-4 m, żeby zaczęła wypływać" - podkreślił z rozmowie z PAP Bratojew. I rzeczywiście, dół wydrążony przez koparkę na terenie budowy był pełen wody.
Bratojew podkreślił, że Bułgarzy korzystają przy budowie swojego metra z doświadczeń innych państw, m.in. Polski.
"Kilka razy widziałem metro w Warszawie. Bardzo mi się podoba. Jest nowe i ładne" - powiedział PAP Bratojew.
Jak zaznaczył, sofijskie metro będzie bardzo podobne do warszawskiego, gdyż też zostanie w nim wykorzystany system automatycznej kontroli produkcji rosyjskiej. "Współpracujemy także z tym samym zespołem konsultacyjnym co Warszawa - Jaspers" - zaznaczył.
"Spółki odpowiedzialne za metro bardzo rzetelnie i dokładnie wymieniają się informacjami. Ich pracownicy są ogromnie życzliwi i pomocni" - dodał.