"Wysiłki, jakie wkładamy w badania i rozwój naszych systemów obronnych, w żaden sposób nie są wycelowane w jakikolwiek kraj na świecie" - zapewniał Liang dziennikarzy.
Przedstawiciele USA zauważyli szybki rozwój chińskiego programu budowy rakiet balistycznych służących do niszczenia okrętów, które mogą być wykorzystane przeciwko amerykańskim lotniskowcom. Chiny prawdopodobnie przygotowują się również do zwodowania swojego pierwszego lotniskowca, co może nastąpić już w 2011 roku. Z opublikowanych niedawno zdjęć wynika też, że mają prototyp niewykrywalnego dla radarów myśliwca w technologii stealth.
Do trwającej od niedzieli do środy wizyty Gatesa doszło na tydzień przed wyjazdem prezydenta Chin Hu Jintao do Waszyngtonu. Gates wezwał w poniedziałek do zacieśnienia współpracy militarnej pomiędzy USA a Chinami i ostrzegł, że tarcia polityczne zwiększają ryzyko niewłaściwych posunięć w relacjach pomiędzy obiema potęgami.
Amerykańska administracja ma nadzieję, że wizyta Gatesa przyspieszy postępy w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa i pomoże rozwiać obawy, iż coraz silniejszy gospodarczo i militarnie Pekin będzie chciał przeciwstawiać się amerykańskim celom.
Dotyczy to przede wszystkim zachęcenia Pekinu do zajęcia bardziej stanowczej postawy wobec irańskiego programu nuklearnego, powstrzymywania prowokacji Korei Płn. i większej otwartości w informowaniu o modernizacji Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
"Zgadzamy się, że aby zmniejszyć szanse na nieporozumienia, czy niewłaściwe szacunki ważne jest, aby nasze więzi wojskowe były solidne, spójne i nie podlegały zmiennym wiatrom politycznym" - przekonywał Gates.
Stosunki militarne są jednymi z najbardziej kruchych relacji pomiędzy Chinami i USA. Chiny zerwały kontakty wojskowe z USA po ogłoszeniu na początku 2010 roku przez Waszyngton zawarcia kontraktu z Tajwanem na dostawy broni o wartości 6 mld dolarów, w tym pocisków rakietowych, śmigłowców i wyposażenia dla myśliwców F-16.
Po Chinach Gates odwiedzi Japonię i Koreę Południową.