"Radzę prezydentowi Mubarakowi ustąpić, wyjechać z Egiptu. Jedynym rozwiązaniem na rzecz uregulowania problemu jest odejście Mubaraka" - powiedział w telewizji Al-Dżazira sunnicki szejk al-Karadawi.

Al-Karadawi, z pochodzenia Egipcjanin, jest muzułmańskim teologiem w Katarze, przewodniczącym międzynarodowego związku ulemów (muzułmańskich uczonych) i jednym z duchowych przewodników Bractwa Muzułmańskiego.

Reklama

Prowadzi popularny program "Szariat w życiu" nadawany przez Al-Dżazirę i oglądany przez około 40 mln muzułmanów na świecie.

O pokojowe przekazanie władzy zaapelowało wcześniej w sobotę Bractwo Muzułmańskie, które jest główną siłą opozycyjną w Egipcie.

Sobota to już piąty dzień wielotysięcznych demonstracji wymierzonych przeciwko reżimowi Mubaraka, który od 30 lat nieprzerwanie sprawuje władzę w Egipcie.

W nocy z czwartku na piątek siły bezpieczeństwa zatrzymały co najmniej 20 przywódców Bractwa. Ugrupowanie wzywało swych zwolenników do przyłączenia się do protestów.