Na miasto ma spaść kataklizm: niezwykle silne trzęsienie ziemi. Zapowiedział je zmarły w 1979 r. sejsmolog Raffaele Bendandi.
Choć państwowe media od kilku dni nadają uspokajające komunikaty i wypowiedzi ekspertów, którzy uspokajają, że trzęsień ziemi nie da się przewidzieć, to i tak tysiące Rzymian wolało wyjechać z Rzymu. Włoskie media cytują dane, z których wynika, że ok. 18 proc. pracowników administracji miasta ma zamiar nie przychodzić w tych dniach do pracy. Podobna sytuacja panuje w prywatnych przedsiębiorstwach.
Niedowiarki cieszą się, że przynajmniej kilka dni miasto będzie spokojniejsze i cichsze niż zazwyczaj. Inni podkreślają, że nie ma żadnych dowodów na to, żeby Bendandi w ogóle sformułował taką przepowiednię.
Wokół badań Bendandiego krąży wiele legend. Naukowiec miał m.in. przewidzieć trzęsienie w 1923 r. na podstawie ruchu planet. Według niepotwierdzonych relacji miał on też zapowiedzieć, że 11 maja 2011 roku kataklizm zniszczy całkowicie Rzym. Będzie to zapowiedź dwóch jeszcze silniejszych kataklizmów, jakie mają spaść na Ziemię w 2012 r.